Fortepiany Wolności – wydarzenie towarzyszące 10. edycji Festiwalu Soundedit

Ten unikatowy projekt to dziesięć muzycznych zdarzeń zorganizowanych z okazji stulecia odzyskania niepodległości. Dziesięciu świetnych pianistów, dziesięciu wybitnych kompozytorów i dokładnie dziesięć okazji, aby posłuchać najlepszej polskiej muzyki fortepianowej minionego stulecia w przestrzeni publicznej w Łodzi. Projekt jest sfinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu wieloletniego Niepodległa na lata 2017 – 2021.

„Fortepian Wolności” to jednak coś więcej niż publiczne koncerty z udziałem mistrzów klawiatury: Rozali Kręc, Władysława Komendarka, Zygmunta Krauze czy Szabolcsa Esztenyi. To także podróż przez tyleż trudne, co ciekawe dzieje polskiej kultury ostatnich dziesięciu dekad zaklęte w partyturach wielkich kompozytorskich osobowości.

Usłyszymy zatem mazurki Szymanowskiego, czyli próbę pogodzenia tradycji narodowej z modernistycznymi aspiracjami odrodzonej Polski. Poznamy wielowymiarową osobowość słynnego Łodzianina Aleksandra Tansmana, w której inspiracje tradycją diaspory żydowskiej mieszają się z fascynacją rodzącym się właśnie amerykańskim jazzem. Przejrzystość i lekkość wczesnej muzyki Lutosławskiego cudownie uzupełni się z dziką ekspresją utworów Serockiego, a ludyczne eksperymenty brzmieniowe Krauzego – z mrocznym minimalizmem Sikorskiego. U Głowickiej klasyczny fortepian spotka się z posttechnową elektroniką, a Władsław Komendarek – legenda muzyki elektronicznej, zagra własne kompozycje, odarte z przemyślnej technologii.

„Fortepiany Wolności” będą miały swoją premierę 1 września 2018 r. (sobota) o godz. 16.00. W pasażu Józewskiego przy Kuferku Reymonta (Piotrkowska 137) Maciej Tubis zagra kompozycje Aleksandra Tansmanna.

Maciej Tubis

Druga odsłona projektu odbędzie się dzień później, 2 września (niedziela), również o godz. 16.00, w tym samym miejscu, Adam Kośmieja wykona utwory Kazimierza Serockiego.

Choć dziś mało kto o tym pamięta, Aleksander Tansman był najsłynniejszym i najbardziej na Świecie cenionym łódzkim artystą. Polsko-żydowski kompozytor przyjaźnił się m. in. z: Chaplinem, Einsteinem, Mannem, Picassem. Poznał osobiście Gandhiego oraz cesarza Japonii, który nadal mu medal „za wkład w rozwój kultury światowej”. Za dom obrał sobie Paryż – stolicę kultury zachodniej połowy XX stulecia – wraz z królującym tam muzycznym neoklasycyzmem. Ale stylistyczne horyzonty Tansmana były tak kosmopolityczne i rozległe jak jego kompozytorska kariera. Żydowskie skale i polskie rytmy spotykają się więc w jego twórczości z wpływami bluesa, jazzu i boogie-woogie, ale też z motywami japońskimi czy jawajskimi.

Chyba jedyną równie wszechstronną postacią na współczesnej łódzkiej scenie muzycznej pozostaje Maciej Tubis. Ten gruntownie wykształcony pianista klasyczny wybrał jazzową wolność, deklarując jednocześnie, że głównym źródłem inspiracji pozostaje dla niego minimalizm, czyli rygor i ciągłe powtórzenia będące pozornie zaprzeczeniem improwizacji. Czy Tubis ukryje minimalistyczne wątki również w dziełach Tasmana, wokół których będzie improwizował?

Słynne młodzieńcze eksperymenty brzmieniowe Krzysztofa Pendereckiego, to przy „odlotach” Kazimierza Serockiego niewinne zabawy. Może dlatego, że pierwszy był znakomicie uformowanym mieszczaninem, a drugi – czynnym bokserem.

Kazio Serocki był żywiołem. […] Z niego wszystko kipiało. […] To tak, jakby był wrzątek. […] Ja to się czasami cieszyłem, że mogę z nim być, ponieważ ja jestem z natury może też gaduła, ale nie mam tej siły…

Tak Serockiego wspominał po latach jego kolega Augustyn Bloch. Niewiele wiemy o życiu kompozytora, który pilnie strzegł swojej prywatności i szczegółów biografii. Pewne są chyba tyko jego nieokiełznany temperament oraz sportowa wrażliwość. Być może to właśnie one doprowadziły do przedwcześnej śmierci kompozytora, który po swoim ostatnim wielkim sukcesie – premierze utworu „Pianophonie”- dostał wylewu. Ale im też zawdzięczamy niemal punkową energię tej bardzo złożonej i wyrafinowanej muzyki. 

Pewnie dlatego muzykę Serockiego upodobał sobie Adam Kośmieja – wschodząca gwiazda awangardowej polskiej pianistyki, fetowana m.in. w słynnej Carnegie Hall czy na Festiwalu Muzyki Współczesnej w Pekinie.

Poszukiwania polskich kompozytorów przybierały w ostatnich stu latach bardzo różne formy: czysto dźwiękowe, ale też konceptualne czy polityczne, a także technologiczne. Zawsze jednak stanowiły wyraz – immanentnego polskiej kulturze nowoczesnej – wolnościowego ducha.

Główną ideą projektu „Fortepiany Wolności”, jest nie tylko dostarczenie odbiorcom niezwykłych, muzycznych wrażeń, ale przede wszystkim, poprzez artystyczną podróż w czasie, odkrycie niezwykłych kart historii państwa polskiego oraz zaangażowanie szerokiej publiczności we wspólne świętowanie niepodległości. Muzyka staje się pretekstem do refleksji nad sprawami najważniejszymi: wolnością i narodową tożsamością. Prezentowane w ramach wydarzenia, wywodzące się z polskiej tradycji kompozycje, są źródłem dumy i inspiracją do dalszych działań, nie tylko na niwie artystycznej.

Projekt „Fortepiany Wolności” jest wydarzeniem towarzyszącym Festiwalowi Soundedit. Jubileuszowa, dziesiąta edycja rozpocznie się 25 października 2018 r. w Klubie Wytwórnia (ul. Łąkowa 29). Wystąpią The Orb oraz Orbital. Natomiast 26 października (piątek) zagrają: zimnofalowa legenda The Opposition oraz kultowo-klubowa Morcheeba. 27 października (sobota) wystąpią: Mery Spolsky, Nosowska + Smolik oraz Giorgio Moroder. Tego samego dnia odbędzie się uroczysta Gala wręczenia nagrody „Człowieka ze Złotym Uchem”.

I Am The Sound! – jestem brzmieniem. Jestem dźwiękiem. Jestem muzyką. Zapraszamy na 10. edycję Soundedit, zapraszamy do Łodzi! Zapraszamy na „Fortepiany Wolności”.