Krystyna Stańko – Novos Anos

★★★★★★★★☆☆

1. Dindi 2. One Note Samba 3. So Nice Summer Samba 4. Afro Blue 5. Good Morning Heartache 6. Sometime Ago . Corcovado .Triste .How Insensitive 10. No More Blues 11 Crystal Silance 12. Afro Blue II

SKŁAD: Krystyna Stańko – wokal; Dominik Bukowski – wibrafon, marimba, kalimba; piotr Lemańczyk – konrabas; Marcin Wądołowski – gitara; Marcin Gawdzis – trąbka; Łukasz Żyta – perkusja; Ze Luis Nascimento – perkusja, instrumenty perkusyjne

 PRODUKCJA: For Tune

WYDANIE: For Tune, 2016

www.krystynastanko.com

Najnowszej płyty Krystyny Stańko zatytułowanej „Novos Anos” słucha się za mało głową, a za bardzo sercem. Repertuar, który prezentuje artystka jest bowiem powszechnie znany i lubiany, często budzi skojarzenia i to te najbardziej pozytywne. Naprawdę ciężko tej muzyki nie polubić, a że i wykonanie jest na światowym poziomie, to i odbiór wyjątkowo przyjemny. Dlaczego więc artystka dopiero teraz zdecydowała się na wydanie płyty z szeroko pojętą muzyką latynoamerykańską?

Wbrew pozorom nagranie największych przebojów bossa novy autorstwa Antonio Carlosa Jobima uzupełnionych tak znanymi standardami jak: Afro Blue, Good Morning Heartache i Crystal Silence niesie ze sobą tyle samo ryzyka, co i nadziei na komercyjny sukces. Krystyna Stańko chcąc tego czy nie, staje w szranki z największymi gwiazdami światowej wokalistyki. Oczywiście artystce nie zależy tu na jakiejkolwiek rywalizacji, ale chęci wyrażenia własnego muzycznego ja i oddania hołdu artystom, którzy kształcili jej muzyczną osobowość. Utwory Jobima, Chicka Corei pamiętam jeszcze z dzieciństwa, były dla mnie ważne i pozostają wyjątkowe do dziś. Swoimi pięknymi melodiami, bogactwem harmonii, rytmów i improwizacji wprowadzały mnie w świat jazzu. 

źródło zdjęcia

Delikatny i zmysłowy głos artystki jest wprost predestynowany do wykonywania tego rodzaju repertuaru. Stańko nie szuka na siłę nowych form ekspresji, ale jako liderka wraz z całym zespołem znajduje sposób, aby rozprężyć przyjęte kanony formalne bossa novy. Kiedy trzeba, melodia jest bardzo skromna, niekiedy nawet ograniczona jednym tonem skali muzycznej, jak ma to miejsce w One Note Samba. Jeden i ten sam ton nie wprowadza jednak jednostajności, gdyż  zręczna modulacja czyni go rozmaitym. Wokalizy artystki potrafią zatoczyć też całkiem śmiałe kręgi jak chociażby podczas Afro Blue, słynnego standardu Mongo Santamarii, który zaprezentowany został tu aż w dwóch wersjach.

Za sprawą Ze Luisa Nascimento – brazylijskiego speca od perkusji i instrumentów perkusyjnych, rytmika na płycie tętni bujną rozmaitością. W pewnym sensie to on wystawia temu projektowi „certyfikat autentyczności”. Dzięki wibrafoniście Dominikowi Bukowskiemu i jego wyjątkowej technice gry powstają zupełnie nowe barwy i figuracje instrumentalne. Warto podkreślić, że wibrafon w tego rodzaju repertuarze występuje wyjątkowo rzadko, co jest pewnego rodzaju zaskoczeniem, zważywszy na fakt, jak delikatne brzmienie tego instrumentu przepięknie spaja się z całą resztą.

Każda z kompozycji żyje akcją swoich słynnych tematów, które zdają się mieć swoją osobowość i jakby własną wolę. Nie ma tu miejsca na eksperymenty, ale jest za to mnóstwo przestrzeni dla zwyczajnej radości ze wspólnego grania. Poszczególne partie solowe nabierają akcentów dramatycznych, a harmonia znaczenia psychologicznego. Innymi słowy – muzyka na „Novom Anos” jest żywa, chociaż jej repertuar do najnowszych przecież nie należy.  

Słuchając śpiewu Krystyny Stańko, możemy mieć wrażenie, że jest ona pod wrażeniem jakiejś gorącej miłości. Nie trzeba być prorokiem, aby domyślić się, że to miłość do muzyki. To właśnie takie podejście gwarantuje jej respekt i szacunek coraz większego grona odbiorców, którzy donośnym i silnym unisonem zaaprobowali jej najnowsze wydawnictwo. Artystka zaprasza nas do zasłuchania, więc nie wypada się opierać.