Lèche Moi – Sortie 13

Kiedy sięgam po płyty ze stajni Atypeek Music, wiem mniej więcej, czego mogę się spodziewać. Lèche Moi nie jest z tego powodu zaskoczeniem, choć to twór dość oryginalny, jak przystało na francuską firmę. To w esencji duet. Kobieta i mężczyzna. Oboje śpiewają, a od czasu do czasu wspomaga ich ktoś z akordeonem i gitarą (Anyway), a także saksofonem w coverze utworu Jennifer’s Veil The Birthday Party (Jennifer), który został wydłużony i wzbogacony o elektroniczne efekty. Wokalistka zespołu zaprezentowała też trochę inne podejście, bardziej śpiewne powiedziałbym, ale oryginału raczej nie przebiła. Bardzo niski, gardłowy głos wspomagającego ją panna tworzy za to ciekawy kontrast. W „Sortie 13” podoba mi się szczególnie to, że zespół w każdym utworze prezentuje coś nowego, pozostając tym samym spójną muzyczną deklaracją. Ich posępny wyczucie melodii jest obecne na każdym kroku, nieważne, czy tworzą zaskakująco urokliwą balladę na akordeon w Anyway, czy dają się ponieść elektronice w Hôtel mon désir, a jeszcze dalej w eponimie Lèche Moi straszą opętańczym industrialem, w którym pan wokalista wydaje z siebie bolesne krzyki. Nie zapomnijmy też o Lick Me, który wpada do worka z garażowo-rockowymi duetami, które cieszą się tak wielką popularnością w ostatnich latach. Tych 6 utworów to zdecydowanie intrygująca wizytówka zespołu, który może w przyszłości zabrać nas w ciekawe miejsca, a do tego każde z nich prezentujące inne walory.