Luca Aquino – Italian Songbook

★★★★★★★☆☆☆

1. Deborah’s Theme (Ennio Morricone) 2. Scalinatella (Giuseppe Cioffi) 3. La canzone dell’amore perduto (Fabrizio De André) 4. Caruso (Lucio Dalla) 5. Storia d’amore (Adriano Celentano) 6. Almeno tu nell’universo (Maurizio Fabrizio) 7. Un giorno dopo l’altro ( Luigi Tenco) 8. Era de maggio (Mario Costa) 9. So che ti perderò (Chet Baker) 10. Anema e core (Salvatore D’Esposito) 11. Pippo non lo sa (Gorni Kramer) 12. La strada (Nino Rota)

SKŁAD: Luca Aquino – trąbka, flugelhorn, puzon; Danilo Rea – fortepian; Natalino Marchetti – akordeon. Orkiestra Filharmonii Benevento dyrygowana przez Giovanni Francesca. Fabio Giachino – fortepian i syntezator; Rino De Patre – gitara akustyczna; Ruben Bellavia – perkusja

PRODUKCJA: Luca Aquino oraz Siggi Loch. Nagrane w marcu 2019 przez Goffredo Gibellini w Digital Records (Rzym), Andrea Cutillo, Massimo Aluzzi at Splash (Neapol) oraz Carlo Miori w Only Music Studio (Turyn).

MIX: Carlo Miori oraz Goffredo Gibellini

MASTERING – Klaus Scheuermann

WYDANIE: 14 czerwca 2019 – ACT Music

Los często zmienia bieg naszego życia. Często dość nieoczekiwanie, ale z pewnością do pewnych jego decyzji warto się przekonać i przestać się mu przeciwstawiać, zwłaszcza że na wiele rzeczy nie mamy wpływu. Tak też stało się z Włochem Lucą Aquino, który przed wyjazdem na jedną z koncertowych tras dostał nagłego porażenia nerwu twarzowego. Nie muszę mówić, że dla trębacza to surowy wyrok. Dla Aquino skończyło się wszystko szczęśliwie. Choroba pozwoliła bowiem na dwuletnią autorefleksję, ale i zmuszenie do podjęcia trudnej ścieżki ponownej nauki gry na instrumencie (!).

Nasz bohater czas podczas rehabilitacji poświęcił na odgrzebanie źródeł tradycji muzyki popularnej we Włoszech ze szczególnym uwzględnieniem muzyki ludowej Neapolu. Te najpopularniejsze kompozycje podobno gwizdał jeszcze zanim zaczął chodzić. Naturalną koleją rzeczy było więc nagranie interpretacji kompozycji, od których zaczęła się jego pasja. Jak zaczynać od nowa to od samego zera!

Ten jakże osobisty repertuar jest bardzo szeroki, od muzyki filmowej Ennio Morricone i Nino Rota, po najznamienitszych włoskich pionierów muzyki popularnej tj. Luigi Tenco, Lucio Dalla, Mia Martini, Fabrizio De André. Dzięki instrumentarium opartym na fortepianie, akordeonie oraz orkiestrze symfonicznej otrzymujemy muzykę nie tylko szczerą i ciepłą, ale i muzykę przepełnioną wyraźną estymą i szacunkiem. Wystarczy porównać wykonanie starych trubadurskich hitów takich jak neapolitańskie Era de maggio, Anema e core, Scalinatella, które w wykonaniu Aquino nabierają niezwykłego prestiżu. Biesiadny pastisz zamienia się tu w cudownie zaaranżowane kompozycje przepełnione bogactwem melodii. Ta dychotomia aranżacyjnej interpretacji nadaje ostatecznie temu włoskiemu „śpiewnikowi” prawdziwego uroku. Zwródźcie uwagę również na liryzm tekstów takich oryginałów jak Almeno tu nell’universo oraz Caruso, które zostały tutaj pochłonięte przez instrumentalne aranżacje i przepiękne harmonie wzbogacające jeszcze bardziej intymną treść przykładów tych namiętnych wyznań miłości.

Każda nuta tego albumu oddaje przywiązania Aquino do jego muzycznego dziedzictwa i muzyki ludowej. Jego delikatność tonu oraz przywiązanie do szczegółów rozwija znane melodie i wydobywa z nich drugie dno całego piękna. Ta płyta dzięki jego marzycielskiemu tonowi to wzruszający hołd dla muzyki jego ojczyzny. Muzyka jest delikatna, melancholijna, ale nie przygnębiająca (Un giorno dopo l’altro), przesycona wręcz romantyczną treścią (La canzone dell’amore perduto). Kompozycje są niewzykle barwne i żywe (Storia d’amore), jak i przepełnione gracją i wyrachowaniem (Pippo non lo sa).

Mówi się, że nie wszystko co złe wyrządza krzywdę. W przypadku Włocha los z pewnością miał dla niego szczęśliwe zakończenie. Ta retrospekcja klasyki i muzycznych korzeni ukształtowała Aquino jako artystę jeszcze bardziej wyrafinowanego, a pokonanie choroby z pewnością przełamało w nim wszelkie wątpliwości co do jego artystycznych możliwości. Rzeczy niemożliwych nie ma!