Natalia Mateo – De Profundis

★★★★★★★★★☆

 1. Bandoska 2. Eternity 3. Elegja Pielgrzyma 4. I Will Always Love You 5. Kołysanka Rosemary/Rosemary’s Baby 6. Unsound 7. Prayer 8. Eksplozja Paranoja 9. Dziwny Jest Ten Świat 10. François Villon-Modlitwa

SKŁAD: Natalia Mateo – wokal, Sebastian Gille – saksofon, Simon Grote – fortepian, Dany Ahmad – gitara, Christopher Bolte – e-bass, Felix Barth – kontrabas, Fabian Ristau – perkusja

PRODUKCJA – Artyści

WYDANIE – ACT Music, 2017

www.natalia-mateo.com

„De Profundis” nie jest jedynie kolejną dobrą płytą nieźle zapowiadającej się polskiej wokalistki. Natalia Mateo na tle innych artystów jawi się niczym przejęta swoją rolą kapłanka sztuki. Jej głos i talent nie od dziś święcą tryumfy na scenach europejskich, ale wsłuchując się w ten album można mieć wrażenie, że jej artyzm dochodzi do coraz to wyższego stopnia doskonałości.

Natalia Mateo mimo, że wywodzi się z rodziny o tradycjach muzycznych (jej ojciec był śpiewakiem operowym), to początki jej muzycznej kariery były dalekie od ideału. Życie na imigracji na pewno odcisnęło na tym swoje piętno, ale po zamieszkaniu na stałe w Berlinie i lekcjach śpiewu u Carol McPherson jej marzenia o karierze wokalistki zaczęły się krystalizować. Przełomowym wydarzeniem było podpisanie kontraktu ze słynną wytwórnią ACT Siggiego Locha i nagranie płyty „Heart of Darkness” (2015), za którą dostała ekskluzywną nagrodę niemieckiej branży muzycznej Echo Jazz w kategorii Newcomer. Z dnia na dzień Natalia Mateo stała się uznaną wokalistką, a jej kalendarz koncertowy wypełnił się po same brzegi.

Najnowsza płyta artystki jest kontynuacją stylu z poprzedniego wydawnictwa, aczkolwiek znacznie częściej śpiewa tu ona po polsku. Siła ekspresji jaką emanuje w każdym z utworów jest jednak niezależna od języka wykonania. To właśnie owa ekspresywność artystycznej wypowiedzi czyni z niej wokalistkę niezwykle oryginalną. Nie w głowie jej karkołomne wariacje scatem, ani podniebne wokalizy, które oczywiście mogą wywołać zamierzony efekt, ale tylko powierzchowny. Natalia Mateo ma do zaoferowania dużo więcej niż techniczny sznyt – przede wszystkim zachwyca ona liryzmem i dramatycznością.

źródło zdjęcia

Dawno już nie zdarzyło się słyszeć tak pięknie oddanych uczuć w śpiewie. Doskonałym przykładem mogą być takie kompozycje artystki jak Prayer oraz Eksplozja Paranoja. Jej głos olśniewa czystością brzmienia, delikatnością, a gdy trzeba wielką siłą. Nieco bardziej konwencjonalnie prezentują się utwory: Eternity, Elegja Pielgrzyma i Unsound – również autorstwa wokalistki, z wyraźnie zaznaczoną partią melodyczną i bardziej przejrzystą strukturą formalną. Na uwagę zwracają również teksty, które w większości napisała artystka. Są one równie istotne jak sama muzyka i idealnie z nią korespondują. We współczesnej muzyce wokalnej niestety nie jest to wcale takie oczywiste.

Natalia Mateo to również genialna interpretatorka wielkich przebojów popkultury. Na poprzedniej płycie w niezwykle innowacyjny sposób odtworzyła m. in. takie hity jak Somebody’s Watching Me Rockwella oraz Paparazzi Lady Gagi. Na „De Profundis” natomiast prezentuje swoją wersję I Will Always Love You autorstwa Bonnie Taylor, znaną bardziej z wykonania Whitney Houston w filmie „Bodygourd”. Efekt? To po prostu trzeba usłyszeć!

Mimo, że artystka większość swego życia spędziła poza granicami Polski, to kultura naszego kraju nigdy nie przestała być dla niej inspiracją. Dowodem na to jest piękne wykonanie pieśni ludowej Bandoska, standardu wszechczasów polskiego jazzu – Kołysanki Rosemary oraz jakże brawurowa realizacja niezapomnianego evergreenu Czesława Niemena – Dziwny Jest Ten Świat. Ileż to już artystów mierzyło się z tymi utworami? Doprawdy trudno zliczyć. Natalia Mateo jednak konkurencji się nie boi. „De Profundis” to dzieło bezkompromisowe, nagrane z wielkim polotem, erudycją i artystycznym spełnieniem. W głosie artystki kryje się silna, prawdopodobnie nie tylko muzyczna osobowość. Polska wokalistyka na taki głos czekała od bardzo dawna.