AR+ – Not Too Old

●●●●●●●○○○

1. Introminium 2. Wawasek 3. Four Death Metal 4. Drama & Grama 5. Creatura 6. DB Gui 7. Trominium 8. Jazz Gaga 9. Not Too Old 10. Rominium 11. Full Sunrise

SKŁAD: Arkadiusz „Atek” Radej – gitara elektryczna, elektronika, sample

PRODUKCJA: Arkadiusz „Atek” Radej

WYDANIE: 2013 – niezależnie

www.atekradej.pl

Atek Radej – gitarzysta, klawiszowiec i producent udzielający się w industrialno-metalowym Bremenn. Tym razem skrył się pod własnym szyldem AR+ i nie bez pardonu twierdzi, że… nie jest za stary. „Not Too Old” powiewa świeżością jedenastu kompozycji stricte instrumentalnych, parających się rejonami progresywnego rocka (Wawasek, Drama & Grama), metalu (Four Death Metal), a nawet klasycznego jazzu (Jazz Gaga, Full Sunrise), dość ordynarnego fusion (Db qui) czy elementami industrialnej surowizny (Creatura). Jak wiele podgatunków muzycznych zdaje się słyszeć na jego solowym albumie, tak wiele można usłyszeć inspiracji, z których najodpowiedniejszym ekwiwalentem rockowej egzaltacji byłby zapewne sam Steve Vai. O ile większość jego gitarowej ekwilibrystki oparta jest na mnogości ultraszybkich solówek, to pod wieloma momentami melodycznych wykonów i rozwiązań aranżacyjnych mógłby podpisać się pastiszowy styl Joe Satrianiego. Kompozycje pomimo nienaturalnej ilości motywów nie są jednak nieprzemyślane i przytłoczone tonażem bezużytecznych ornamentów. Wszak to płyta instrumentalna, bez jakichkolwiek granic stylistycznych. Wyszukany sposób aranżacji nie zamyka się więc w hermetycznej brei jednego podgatunku, a po kolejnych elektroniczno-mrocznych przerywnikach w postaci Trominium i Rominium mamy przyjemność zatopić się w bardziej subtelnych dźwiękach jazzowych eksperymentalizmów klawiszy, które wypiętrzone są nad priorytetami poprzedniej części, tj. wyraźną dominacją gitary solowej i rytmicznej, a także dynamicznymi zmianami tempa. Było ciężko, atmosferycznie i melodyjnie. Przyszedł czas na wyciszenie. Jazz Gaga rzeczywiście w nostalgiczny sposób przenosi nas do światka jazzowo-bluesowej bohemy, której kanwę stanowi ostatni utwór ze wspaniale scalonymi elementami klawiszy i gitary – Full Sunrise. Atek Radej swoimi kompozycjami zaskakuje, intryguje i zmusza do wciągnięcia w wir muzycznych inspiracji, których nie ma końca. Mnie osobiście przypadły do gustu kompozycje z pierwszej części albumu, które wypadają naturalniej. Ta bardziej awangardowo-kameralna część zdaje się być wyrazem popisu technicznych umiejętności, którym jednak w takim utworze, jak Not Too Old zdaje się brakować do pełnej perfekcji. Kolejne instrumentalizmy mnożą się brakiem ciekawszych rozwinięć oraz trywialnością użytych pasaży. Miało być jednak eksperymentalnie i to się udało, chociaż w pewien sposób rock w swojej prostocie został rockiem, a jazz zatoczył koło swoich klasycznych improwizacji. Trochę szkoda, że Atek Radej nie poszedł o krok dalej i nie podjął ryzyka unifikacji tych dwóch relatywnie skrajnych od siebie muzycznych światów.

AR+ – WAWASEK