Jordan Rudess – Explorations

★★★★★★★★★✭

1. First Movement 2. Second Movement 3. Third Movement 4. Screaming Head 5. Shouri Now 6. The Untouchable Truth 7. Over the Edge 8. A Pledge to You

SKŁAD: Jordan Rudess – fortepian Steinway Concert Grand, Keyboards, iPad. Sinfonietta Consonus: Michał Mierzejewski – koordynator; Szymon Morus – dyrygent. I skrzypce: Marcin Mąkowski, Sara Kupc, Łukasz Strzelczyk, Martyna Kopiec, Paula Abdulla, Dorota Sulich, Joachim Oller, Magdalena Duchniewicz, Joanna Aksnowicz, Katarzyna Libront, Małgorzata Fiodorowicz. II skrzypce: Magdalena Szczypińska, Filip Orlikowski, Łukasz Perucki, Roksana Błąkała,  Aleksandra Szymańska, Martyna Winiarczyk, Emilia Małecka, Tomasz Chyła, Ewa Jarosz. Altówki: Michał  Burdzy, Maciej Rogoziński, Ewelina Bronk, Tomasz Bańbur, Krzysztof Jakub Szwarc. Wiolonczele: Weronika Kulpa, Marzena Krawczyk, Izabela Joachimowska, Magdalena Niewińska. Kontrabasy: Agnieszka Olszewska,  Michał Bąk, Adam Pachla. Instrumenty dęte drewniane: Anna Maria Jachimowicz (I flet, piccolo), Bartosz Morus (II flet), Małgorzata Jaśkiewicz (I obój), Patrycja Kaleczyc (rożek angielski), Tomasz Klepczyński (I klarnet, klarnet basowy), Łukasz Szajewski (II klarnet), Natalia Bambinek (I fagot); Edyta Szleszyńska (II fagot). Instrumenty dęte blaszane: Paweł Hulisz (I trąbka); Michał Tyrański (II trąbka); Michał Szczerba (I róg); Artur Borkowski (tenor, puzon); Bogdan Kwiatek (bass, puzon); Grzegorz Dybała (tuba). Perkusja: Mateusz Wiczyński, Piotr Brajewski, Mateusz Zawadzki. Gościnnie: Guthrie Govan (4), Collin Leijenaar (1, 2, 3, 4, 7) .

PRODUKCJA: Jordan Rudess, Danielle Rudess, Eren Başbuğ, Jakub Mańkowski, Jan Galbas, John Guth, Ariel Shafir, Gianluca Trombetta, Leo Kornfeld, Laura Kornfeld, George Rudes, Maria Rudes, The Sandel Family, J.A. Bowzer, Mariko Kuramochi – Radio Gdańsk, Wizdom Sound (fortepian)

WYDANIE: 1 marca 2014 – Jordan Rudess

www.jordanrudess.com / www.sinfonietta-consonus.com 

J. Rudess znany był i jest z rzucania czarów w The Dixie Dregs oraz Dream Theater. Dzięki recenzowanemu albumowi po raz kolejny uwidaczniają się techniczne kwalifikacje członków tej drugiej formacji, które zawsze stały na najwyższym poziomie. Jak „Explorations” temu dowodzi, osobno wychodzi im to równie pięknie. Nie doszłoby to jednak do skutku, gdyby tak ogromnego projektu nie wspomógł crowdfunding PledgeMusic, któremu społeczności wspierającej projekt dedykowana jest ostatnia minimalistyczna kompozycja A Pledge to You.

Pierwsze dzieło Jordana Rudessa z takim rozmachem powstało dzięki współpracy z coraz bardziej znaną polską orkiestrą Sinfonietta Consonus, która wydaje się w tej sferze wspinać na sam szczyt muzycznej maestrii. Symphonic Theater of Dreams, pod którą nazwą znana jest ów orkiestra ma bowiem na koncie świetnie przyjęty „tribute album” Dream Theater. Klawiszowiec ów zespołu był usatysfakcjonowany współpracą na tyle, że postanowił spróbować swoich sił przy solowym wydawnictwie kontemplującym rejony muzyki klasycznej, które przecież po skończonym konserwatorium obce mu nie są.

Wszystko przechodzi z siebie płynnie i w pełnym skoordynowaniu fortepianowych subtelnych inspiracji, kompleksu progresywnego rocka i wdzięku klasyki. 

„Explorations” to melodia wielu płaszczyzn. Mocno intensywna, ale na tyle rytmicznie wystabilizowana, że wszystko przechodzi z siebie płynnie i w pełnym skoordynowaniu fortepianowych subtelnych inspiracji, kompleksu progresywnego rocka i wdzięku klasyki. Brzmienie „Explorations”, jakby tego oczekiwano, jest jednak sygnowane sporą dawką progresji oplecionej symfoniczną aurą i prawdziwym kalejdoskopem brzmieniowych zmian (First Movement).  Ten pierwszy, jak i dwa kolejne utwory okalające trzyczęściową suitę zatytułowaną Explorations For Keyboard And Orchestra to fuzja nie tylko klasyki i rocka. Gatunki sięgają po flamenco, jazz, elektronikę i wiele innych tonów progresji, dlatego biorąc pod uwagę, że jest to muzyka instrumentalna, trzeba przyznać, że większość muzycznych ornamentów świetnie zastępuje wokalne linie melodyczne.

Nie wszystkie utwory są jednak premierowe, bo taki urzekająco chaotyczny, kapryśny Screaming Head z eterycznymi solówkami znajdziemy przecież na „Rhythm Of Time” (2004). W tej właśnie kompozycji, oprócz stylizowanej na Joe Satrianiego solówce, utwór po symfonicznej filtracji smyczków nabrał wyjątkowego filmowego klimatu wzorem Hansa Zimmera czy Johna Williamsa, co jest również wizytówką dramatycznie mrocznego Third Movement oraz ekspresyjnym ukłonem w stronę formacji Yes w postaci Over The Edge, w którym poznajemy orkiestracyjne zawroty dynamiki znane nam z twórczości naszego Czarodzieja.

Dzięki współpracy z orkiestrą J. Rudess miał duże pole do popisu, aby wykrystalizować wszystkie muzyczne niuanse. 

Kreator klawiszowej magii stworzył imponującą fuzję klasyki i modernizmu bez zbytniego przesycenia pompatycznością, śmiało sięgając zarówno po klasyczne elementy, jak również do kart swojej muzycznej historii. Dziś te brzmieniowe eksploracje mają w sobie zarówno wątek kameralny, jak i pewien pierwiastek dźwięcznego majestatu progresywnej klasyki dzięki rzadko powtarzalnym strukturom i brakowi szablonowości. Plastyczne i sugestywne motywy galopującego fortepianu pięknie wynoszą się jako tło do jazzowych miniatur, ciężaru sekcji dętej, etc. 

Dzięki współpracy z orkiestrą J. Rudess miał duże pole do popisu, aby wykrystalizować wszystkie muzyczne niuanse. Sinfonietta Consonus często wydaje się jednak w tym wszystkim zaledwie tłem, a to ona i jej inspiracje miały być atutem tego albumu; realizacją marzeń i konfrontacji z modernistyczną klasyką, które pojawiły się podczas studiów w głowie Czarodzieja za czasów Julliard School Of Music w Nowym Jorku w latach 70. 

Album przede wszystkim imponuje możliwościami kompozytorskimi. Nie czuć elementu, który nie zostałby odpowiednio osadzony. Niestety, w tak pięknym pejzażu klasycznych inspiracji naszego muzycznego prowodyra często ponosi progresywny charakter, a kompozycje są muzycznie przeintelektualizowane w stosunku do organicznej emocjonalności, jaką kawałki w pierwszym odczuciu powinny w takim wydaniu za sobą nieść. Przynajmniej w moim mniemaniu.

Kompozycje są muzycznie przeintelektualizowane w stosunku do organicznej emocjonalności, jaką kawałki w pierwszym odczuciu powinny w takim wydaniu za sobą nieść. 

Przydałaby się więc doza powściągliwości. Arsenał klawiszowej ofensywy oraz ich motywów chyba powinien zostać zmniejszony, a przynajmniej oszczędzony na kolejne albumy. Chociaż z drugiej strony, właśnie tym J. Rudess intryguje. Nie ma to tamto, dla łaknących lirycznych melodii J. Rudess przygotował więc miniaturę Shouri Now oraz kompozycję The Untouchable Truth sprytnie łączącą łańcuch fortepianowych egzaltacji, którego normalną formułą możemy cieszyć się na ostatnio wydanym albumie solowym „All That Is Now” (2013), a brzmienie z kolei wspominać przy krążku „Notes On A Dream” (2009).

Jak na razie nie widzę takiego drugiego interaktywnego projektu, który w tak piękny sposób koordynowałby ze sobą pracę całego instrumentarium. Muzyką „Explorations” jestem wręcz onieśmielony. Tyle pasji na przestrzeni lat, a ten muzyk nadal potrafi pokornie zaskakiwać. Wyjątkowo wyrazisty styl i techniczna integracja klawiszy w otoczeniu orkiestry mogą oszołomić. Merlin byłby dumny! Jak sam muzyk zresztą stwierdził, to idealny materiał na przedłużenie jego muzycznej myśli. Magia! Jak na Czarodzieja przystało.

JORDAN RUDESS – EXPLORATIONS FOR KEYBOARD AND ORCHESTRA