Zasada – Światy dwa

★★★★★★★✭☆☆

1. Biegnę 2. Raj 3. Koloryt 4. Wiem 5. Burza 6. Światy dwa 7. Her

SKŁAD: Adrian Zasada – wokal, gitara akustyczna; Tomasz Gust – piano, bas, akordeon, Hammond; Wojciech „Fazi” Radtke – gitary; Bartosz „Iwiś” Iwicki – harmonijka ustna

GOŚCINNIE: Małgorzata Kościelniak – wokal (6); Marta Lica-Sopiel – wokal (1, 2, 5); Maciej Gburczyk – gitara klasyczna (1)

PRODUKCJA: Łukasz Dryl – Unisono Studio

WYDANIE: 14 listopada 2014 – Zasada

www.facebook.com/zasadaadrian 

Adrian Zasada jest głównie znany z występów i przewodzenia bluesowej formacji Zydeco Flow. Trzeba przyznać, że najnowsza solowa płyta wokalisty różni się od tego, co do tej pory można było usłyszeć spod znaku wspomnianej grupy i wcale nie oznacza to, że płyta jest gorsza. Uważam, że całkiem przeciwnie, jest to idealna pozycja na długie jesienno-zimowe wieczory.

Sam autor podkreśla, że płyta jest dla niego wyjątkowo ważna głównie przez wymiar czasu, który włożył w proces przygotowania materiału (same nagrania w studiu trwały między wrześniem a listopadem 2014 r.). Ale ważna jest również treść, którą niesie ze sobą ta płyta. Ciepła, krzepiąca, intymna, czasem lekko moralizatorska. O miłości, wolności, człowieczeństwie.

Płytę otwiera singlowy Biegnę. Utwór drogi, który mógłby nucić każdy lubiący piesze lub rowerowe wędrówki. Poprzez niezwykle ciepło brzmiące gitary i spokojny wokal przypomina się letnia, wakacyjna  sielanka, chociaż sam tekst odwołuje się do rozstania oraz pożegnania i często połączonej z tym wędrówki w nowe miejsce, w tekście znajdziemy jednak też odrobinę nadziei: Zanim się pożegnam podam Ci rękę./ Jeśli zechcesz możesz biec obok mnie./ Miejsca po horyzont dla wszystkich będzie/ Świat się nie skończy jeśli pójdzie nas więcej.

Źródło

Piosenka Raj ma wyraźnie mocniej zaśpiewane zwrotki, natomiast refren brzmi niczym kołysanka śpiewana na dwa głosy. W utworze tym Adriana Zasadę wspomaga Marta Lica-Sopiel. Tytułowy raj to miejsce, w którym przestaniesz się bać. Wyśniony, idylliczny obraz, który można osiągnąć miłością. Niby banalne i proste, ale nie zawsze o tym pamiętamy, by dbać o tych, na których nam zależy, dawać z siebie więcej, a nie tylko oczekiwać od nich tego, czego sami nie dajemy. Koloryt – trzecia kompozycja na płycie to kolejna świetnie zaaranżowana piosenka, gdzie gitarze wtóruje akordeon, malując niezwykle ciepłe dźwięki. Kolejna zaś w kolejności, o tytule Wiem, to ballada, w której możemy się doszukać bluesowych korzeni Adriana i jego muzycznych kompanów. Nie bez znaczenia jest tutaj tło organów Hammonda, które właśnie taki bluesowy klimat nadają tej piosence. Utwór opowiadający o spełnionej miłości i gwarancji uczuć: Nie zniknę, nie rozpłynę się./ Już nie będzie zmian/ Będę blisko tak./ I tylko będę mocniej chciał, bez nadętych słów/ Ciebie bliżej czuć. Jak podkreśla sam autor „szczególny wymiar” ma dla niego, ale także dla słuchaczy, o czym można było przekonać się na koncercie promującym album, utwór Burza. Mocny, zadziorny kawałek, z pulsującym rytmem perkusji. Do tego melodyjne przejścia przy końcach zwrotek oraz niezwykle mocno zarysowany gitarowy riff oraz delikatny wspierający wokal Marty Licy-Sopiel to drobiazgi, które tworzą z tej kompozycji niezwykłą perełkę. W mojej ocenie, razem z tytułową piosenką, najlepszy utwór na płycie. Całe miasto deszczu chce/ I w milczeniu znosi gniew […] Przyjdzie burzy czas/ zgasi miast rozpalone sny/ By spokój nastał znów […] Czekam na burze, co przyjdzie i przetnie noc/ Burze co odda moc […]

Źródło

Powstanie utworu Światy dwa Adrian Zasada opisuje tak: Czasem bywa tak, że myślimy sobie: „Są zakamarki w mojej wyobraźni, które są dostępne i zrozumiałe tylko dla mnie”, a potem nagle pojawia się osoba, która potrafi nas przejrzeć na wskroś, ze szczególnym uwzględnieniem tychże tajemnych miejsc […] Pisząc utwór „Światy dwa”, uznałem, że pochodzi on dokładnie z tych rejonów mojej wyobraźni muzycznej, którą rozumiem tylko ja sam… Jakież zatem było moje zaskoczenie, kiedy ta wyjątkowa wokalistka (Małgorzata Kościelniak – przyp. aut.) przedstawiła mi swoją wersję muzycznego duetu. Jak już wspominałem, tytułowy utwór cenię tak samo wysoko, co Burzę. Jest to co prawda piosenka zdecydowanie lżejsza od poprzedniej i znów przypomina późne lato i ogniskowe śpiewanie piosenek, wpada szybko w ucho. Wokaliści bardzo dobrze uzupełniają się i słychać, że wspólne śpiewanie daje im dużo frajdy. Choćby koniec końców groził nam/ Moce wszystkie mamy żeby trwać./ Niechaj się rozpłynie cały świat/ Mamy swoje własne światy dwa. Budujący, intymny i chwytliwy refren jeszcze długo nie pozwala wyjść z głowy słuchaczowi. Na zakończenie utwór instrumentalny Her, którego autorem jest gitarzysta Wojciech „Fazi” Radtke, to magiczny dialog gitary i pianina. Jest niczym wisienka wieńcząca muzyczny tort. Płyta bardzo przyjemna w odsłuchu. Lekka i stonowana, z kilkoma mocniej zaaranżowanymi liniami melodycznymi lub wokalnymi. Kończy się jednak bardzo szybko. „Dwa światy” to niespełna 27 minut materiału zagranego na naprawdę dobrym poziomie, przypominający o paru ważnych życiowych aspektach, jak również o najcudowniejszej z pór roku – lecie, do którego tęsknimy, gdy za oknem jesienna plucha i zimowa chlapa. Odpalcie w swoim odtwarzaczu „Światy dwa” i zrelaksujcie się, zwolnijcie swój codzienny bieg, choć na tę chwilę, a na pewno nie pożałujecie!

ZASADA – BURZA