Ratatet – Arctic

Pochodzący z San Francisco neo-jazzowy sekstet Ratatet na swoim debiutanckim albumie „Arctic” nie tylko miesza style i gatunki, ale również rozszerza nasze muzyczne horyzonty. Pozbawiona muzycznych wtórności twórczość broni się sama przed próbą jakiejkolwiek kategoryzacji. Ratatet to konglomerat wybitnie muzycznych osobowości w skład którego wchodzą: Alan Hall (perkusja), Paul Hanson (fagot, saksofon tenorowy), John Gove (puzon), Dillon Vado (wibrafon), Greg Sankovich (instr. klawiszowe), Jeff Denson (gitara basowa, kontrabas). Gościem specjalnym w utworze Returning jest Paul McCandless, członek legendarnej grupy Oregon. Mimo mnogości chromatyzmów i aranżacyjnego wyrafinowania poszczególne kompozycje mają dość prostą strukturę zbliżoną do popowych piosenek. Tematy są chwytliwe i proste do zapamiętania. Na pierwszej linii frontu mamy unikatowe zestawienie puzonu i fagotu! To właśnie te instrumenty odpowiadają za melodykę całej produkcji. Kontrapunktuje im zawsze aktywna i poszukująca nowych, niestandardowych rozwiązań sekcja rytmiczna. Wszystko to w otoczce atmosferycznego brzmienia wibrafonu. Kompozytorem wszystkich utworów na płycie jest Alan Hall. Jak sam przyznaje inspirował się zarówno artystami jazzowymi (Pat Metheny, Wayne Shorter, Chick Corea), jak również klasycznymi (Maurice Ravel, Claude Debussy, Arron Copland). Natchnieniem było również malarstwo. Utwór Basquiat inspirowany był dziełami Jean Michela Basquiata, natomiast What Cy’s Eyes See dorobkiem Cy’a Twombly. Celowym zabiegiem twórczym na płycie „Arctic” jest wielostylowość. Dzięki takiemu podejściu bogactwo instrumentacyjne zostaje w pełni wykorzystane. W niektórych utworach potrzebna jest funkowa basówka, a w innych niezbędna jest gra arco. Są pozycje gdzie wymagane są elektryczne organy, gdzie indziej puzon z tłumikiem i wokal. Dźwiękowa różnorodność na tej płycie nie zna granic. Ratatet potrafi dotrzeć do nawet najbardziej krnąbrnych uszu!