Rebel Babel Ensemble – Dialog I

★★★★★★★★★★

CD1: 1. Intro, 2. Manifest, 3. Lingon lingon, 4. Jak słowo daję, 5. Europa, 6. Mañana, 7. 99%, 8 Tinderelations, 9. Dialog, 10. Bike band CD2: 1. XI symfonia Jana Feata, 2. XII symfonia Jana Feata, 3. I Symfonia Jana Feata, 4. II Symfonia Jana Feata, 5. Europa, 6. Mañana, 7. XIV Symfonia Jana Feata, 8. Tinderelations, 9. Dialog, 10. IV Symfonia Jana Feata, 11. Morgen spontan Sammensaetning of de danske racerbaner SKŁAD: Kompozycje: Jan Feat., L.U.C; Woliści: L.U.C, Promoe, Rapsusklei, Mela Koteluk, Bisz(B.O.K), Wöyza, Joka, Ńemy, Grubson, Hades; orkiestry: Hanys Band, Orkiestra Dęta Gminy Wejherowo, Nola Brass Band, Ensemble Nostri Temporis; Rebel Babel Core: Adam Lepka – trąbka, Tomasz Próchnicki – saksofon, Robert Kamalski – saksfon, Marek Kubiszyn – trąbka, Łukasz Peret – puzon, Marcin Wołowiec – puzon, Piotr Hałaj – tuba, Adam Bławicki – saksofon, Michał Lasota – perkusja, Wojciech Buliński – perkusja PRODUKCJA: Jan Feat, Artur Jóźwik, Jacek Gładkowski, Adrian Janiso WYDANIE – 7 października 2016 – Wydawnictwo Agora

Każdy artysta ma swój niepowtarzalny styl, poszukuje nowych dróg i chce się rozwijać. Niektórzy też łączą się w mniej lub bardziej udane projekty, supergrupy, czy biorą udział w gościnnych featuringach. Co jednak, gdy zderzą się dwa zupełnie odmienne światy, takie jak, powiedzmy, rap i orkiestry dęte, zarówno profesjonalne, jak i te amatorskie? Odpowiedź na to przynoszą nam Jan Feat, L.U.C i ich goście oraz współpracownicy pod banderą Rebel Babel Ensemble.

Jan Feat i L.U.C

Osobiście o projekcie wiedziałem od dłuższego czasu i z zapałem śledziłem kolejne publikacje, pojawiające się utwory i wydarzenia. W maju byłem we Wrocławiu na pierwszym koncercie, gdzie artyści zaprezentowali się wspólnie na dużej scenie dostarczając zarówno sobie, jak i publiczności ogromnej dawki pozytywnej energii. Zapowiedziany był też album – pełnowartościowy longplay na który od tamtej pory miałem oko.

Premiera przypadła na 7 października, ale fizyczny album dotarł do mnie po niespełna dwóch tygodniach. W sumie dostajemy dwie płyty – jedna z „pełną” muzyką wraz z wokalami, a na drugiej zaś możemy posłuchać utworów w wersji instrumentalnej; wykonywanych wyłącznie przez orkiestry, które brały udział w nagraniach. Pomiędzy płytami wklejona jest książeczka z opisem projektu, tekstami w oryginalnych językach, podziękowaniami itp. Dodatkowo do zestawu dołączony jest duży plakat z wizerunkami solistów, a na odwrocie znajdziemy wszystkie teksty przełożone na język angielski.

Jan Feat, Promoe, L.U.C i orkiestry, 13.05.2016

Czego teksty dotyczą? Jak cały skład, są bardzo zróżnicowane. Jako pierwszy po intrze otrzymujemy Manifest, w którym artyści pokazują nam ideę stojącą za powstaniem tego szalonego projektu, zapał do tworzenia muzyki, chęć pokoju i jedności. Lingon Lingon to numer, w którym L.U.C, Promoe i Rapsusklei doceniają swoje ojczyste języki i zaznaczają dlaczego są dla nich ważne. To kompozycja o tyle ciekawa, że w refrenach dodaje swoje trzy grosze Mela Koteluk. Jak słowo daję to pierwszy singiel promujący płytę. Muzycznie bardzo mocny i konkretny utwór, w którym występują prawie wyłącznie polscy artyści (prawie, ponieważ refren należy do Promoe). Zawiera się tutaj niezła śmietanka polskiej sceny – L.U.C, Bisz, Ńemy i Joka.

Europa to solówka L.U.C, gdzie wspomina Pamiętam gdy ujrzałem ją pierwszy raz jak/ Pachniała cytrusami mi wierszowała hasła. Chce pokazać zmiany jakie zaszły w ciągu jego życia i o dążeniu do jedności. W refrenie prosi Więcej dystansu, mniej oczekiwań/ A głowa do bitu sama się zakiwa. Mañana jest z drugiej strony lżejszym utworem. Tutaj L.U.C i Rapsusklei wymieniają się swoimi obserwacjami dotyczącymi Hiszpanii i Polski. Co ciekawe, każdy z nich próbuje swoich sił wtrącając po jednym wersie w zwrotkach oraz śpiejąc refren w „obcym” języku. 99% wraca do korzeni rapu. Hades i Promoe zwracają uwagę na problemy współczesnego świata konfrontacjąc te dotyczące 99% społeczeństwa z tymi, które dotykają 1% ludzi najbogatszych.

L.U.C i Rapsusklei

Tinderelations opowiada o trudnych relacjach międzyludzkich. Bisz pyta nas Po co zapinamy pasy? Znamy koniec trasy, znamy nas. Stwierdza też, że Niektórych łączy tylko Bóg i to z trudem/ Jakby od początku chciał wystawić nas na próbę/ I choć ciągle próbujemy trochę zwolnić/ Chyba tylko koniec nas może nam przynieść koniec wojny. Przedostatni Dialog wskazuje na silną potrzebę nomen omen… dialogu, mimo że Dano nam usta/ Ale pomieszano w nich języki. Zrówno L.U.C, Promoe i Rapsusklei stwierdzają, że jedynie rozmowy i porozumienie niosą ze sobą jakiś większy sens. Album zamyka Bike Band, czyli, w wielkim skrócie, promocja rowerowego stylu życia, zarówno dla zdrowia naszego, jak i planety.

Drugi dysk, jak wspomniałem, zawiera wyłącznie partie instrumentalne. Zwykle trochę się śmieję z takich wydań, nazywam je „karaoke”. Muszę Wam jednak przyznać, że te orkiestracje i dęciaki mają w sobie coś co sprawia, że chce się tego słuchać nawet bez wokali. To naprawdę nie nudzi, wzbudza odpowiednie emocje, po prostu działa. Bardzo jestem zadowolony, że zostało to wydane w takiej właśnie formie, poza tym też możemy jeszcze bardziej docenić pracę Jana Feat, który to wszystko skomponował.

Album jest bardzo różnorodny, tak jak artyści, którzy brali udział w jego tworzeniu. Niesamowite połączenie kultur hip-hopowych z różnych zakątków Europy z orkiestrami dętymi daje mieszankę wybuchową. Serdecznie polecam każdemu miłośnikowi dobrej muzyki i ciekawych eksperymentów zarówno zaopatrzenie się w to dwupłytowe wydawnictwo, jak i śledzenie koncertów w Waszej okolicy, bo warto przeżyć takie wydarzenie.