Wojciech Pulcyn – Tribute to Charlie Haden

★★★★★★★★☆☆

1. Lonely Woman 2. Broken Shadows 3. Pocket Full Of Cherry 4. For Turiya 5. Sandino 6. Our Spanish Love Song 7. First Song (For Ruth) 8. Waltz for Ruth 9. Oh, Shenandoah 

SKŁAD: Grażyna Auguścik – śpiew, iotr ulcyn – wiolonczela, Tomasz Dąbrowski – trąbka, Mateusz Śliwa – saksofon tenorowy, Kuba Stankiewicz – fortepian, Sebastian Frankiewicz – perkusja, Wojciech Pulcyn – kontrabas

PRODUKCJA: For Tune

WYDANIE: 2017 – For Tune

Kontrabasista składający hołd kontrabasiście to ewenement. Trzeba jednak przyznać, że w historii jazzu niewielu mamy artystów tego instrumentu, którzy bardziej niż Charlie Haden na ten hołd zasługują bardziej. Zadania tego podjął się Wojciech Pulcyn, który w czasie swej trwającej ponad 20 lat kariery zdążył współpracować nie tylko z całą śmietanką krajowej sceny jazzowej, ale również wieloma artystami z zagranicy jak: Kevin Mohagany i Tony Lakatos. Obecnie czynnie uczestniczy w ponad dziesięciu projektach m.in.: kwartecie Rafała Sarneckiego, Michała Kobojka, kwintecie Mateusza Smoczyńskiego oraz Polish United Orchestra. Trudno więc się dziwić, że ten jeden z najczęściej „zatrudnianych” kontrabasistów dopiero teraz znalazł czas na nagranie swojej autorskiej płyty. 

Dlaczego Charlie Haden? Autor tego wydawnictwa tłumaczy to następująco: Jako młody człowiek myślałem, że trzeba być przede wszystkim biegłym technicznie, aby grać jazz. Słuchając Charliego Hadena, zwróciłem uwagę na to, że użycie jednego, właściwego dźwięku w danym momencie jest stokroć ważniejsze niż efektowne zagranie 1000 nut. Słowa Wojciecha Pulcyna nie są tu przypadkowe i w dużej mierze oddają jego styl gry – oszczędny, często refleksyjny, dający nie tylko solidny kontrapunkt, ale kiedy trzeba również podstawę melodyczną.

źródło zdjęcia

Na płycie znajdziemy 9 utworów nagranych na żywo podczas koncertu w Studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie, które doskonale reprezentują poszczególne etapy kariery amerykańskiego kontrabasisty. Krążek otwierają Lonely Woman i Broken Shadows autorstwa Ornette’a Colemana, u boku którego Haden zyskiwał popularność i które stylowo bardzo zbliżone są do eksperymentatorskiego charakteru jazzu przełomu lat 50. i 60. Reszta kompozycji, nie licząc melodii tradycyjnej Oh Shenandoah, którą wykonał na wiolonczeli ośmioletni syn Wojciecha, Piotr, to już utwory z repertuaru Charliego Hadena. Najbardziej żywiołowym i efektownym fragmentem płyty jest Pocket Full Of Cherry – kompozycja dająca możliwość wykazania się całemu zespołowi z rewelacyjną partią solową Mateusza Śliwy na saksofonie. Jakże wielki kontrast znajdziemy w kontemplacyjnym For Turiya zagranym w duecie na kontrabas i trąbkę. Najbardziej mainstreamowo brzmi Sandino, nastrojowo zaś First Song (For Ruth) pięknie zaśpiewany przez niezrównaną Grażynę Auguścik, natomiast Our Spanish Love Song oraz Waltz for Ruth to już najlepszy przykład hadenowskiej kantyleny. 

Prawdziwi twórcy tak z talentu jak i usposobienia nie rodzą się „na kamieniu” – słowa te tyczą się zarówno amerykańskiego jak i polskiego kontrabasisty. Twórczość pierwszego z nich na trwałe odcisnęła piętno w historii jazzu, natomiast drugi potrafił doskonale ją scharakteryzować na omawianej tu płycie, wykazując się nie tylko muzycznymi zdolnościami, ale również erudycją. Nie jest to więc tylko kolejna płyta z serii „tribute to…” stworzona bardziej z pobudek komercyjnych niż artystycznych. Wsłuchując się w „Tribute to Charlie Haden”, możemy śmiało stwierdzić, że to dzieło stworzone z potrzeby ducha, w pełni autentyczne, szczere i prawdopodobnie będące cezurą w karierze Wojciecha Pulcyna, która po niniejszym wydawnictwie powinna nabrać jeszcze większego tempa.