Niespełniona gwiazda rocka na emeryturze – aktualnie szarpie jedynie nerwy czytelników, komponując teksty pełne ironii i przekornego dystansu. Człowiek, który muzykę traktuje jak tlen, a słowa jak struny, które trzeba dobrze nastroić, by nie fałszowały. Weteran umysłowych maratonów, długodystansowy intelektualista, który z uśmiechem rozbraja nadętą rzeczywność. Dekadencki prorok, a wreszcie piewca dobrych myśli i złodziej powagi z nieco krzywym uśmiechem, niosący w kieszeni garść dobrych myśli na lepsze, chociaż bliżej nieokreślone jutro. Najczęściej do znalezienia w zacisznym kącie ze słuchawkami w uszach, gdzie podgłaśnia muzykę, by zagłuszyć własne wątpliwości – albo cudze opinie.
Nieskazitelny wyrób melodyjnych i dynamicznych pasaży jazzowej produkcji europejskiego tria. Świeże formy muzycznego liryzmu rozpływają się w królestwie złożonych emocji...
Tytuł wydawnictwa nie mógł być chyba bardziej bezpośredni i lepiej odwzorowujący zawartość albumu! Wyrób Chesa Smitha jest nieustępliwy rytmicznej wirtuozerii...
Pewność siebie i energia płynące z tego albumu niosą za sobą pokłady absorbującej przychylności. Wyborna sekcja rytmiczna, roznegliżowane wykonania solowe,...