xr:d:DAFWypPNSaQ:15,j:4007977935,t:23022016
xr:d:DAFWypPNSaQ:15,j:4007977935,t:23022016

„Bibi” – jazzowa eksploracja z elektronicznym twistem”

IMG_8921

Gdańska Alpaka Records, label tworzony przez artystów dążących do niezależności, zaprezentuje swój najnowszy projekt – album „Bibi” autorstwa kwartetu Filipa Żółtowskiego. Premiera płyty odbędzie się 15 czerwca 2024 roku w klubie Drizzly Grizzly, na wydarzeniu organizowanym pod szyldem Alpaka Records Presents.

Ewolucja dżwięku

Filip Żółtowski, lider zespołu i trębacz, kontynuuje eksplorację przestrzeni między jazzem a muzyką elektroniczną, której podwaliny położył już na swojej debiutanckiej płycie. „Bibi” stanowi odważne podejście do syntezy tych dwóch światów, z jeszcze większym naciskiem na elektroniczne brzmienia i nowoczesne aranżacje. Inspiracje takimi artystami jak Flume czy J.Dilla są wyraźnie słyszalne w hip-hopowych rytmach i bogatym wykorzystaniu syntezatorów.

Kompozycja i instrumentacja

Na albumie „Bibi” znajdziemy kompleksowe kompozycje Żółtowskiego, które są świetnie uzupełnione przez saksofon Szymona Zawodnego, klawisze Wojtka Wojdy oraz dynamiczną perkusję Mikołaja Stańko. Ten skład zapewnia nie tylko jazzowe zacięcie, ale także świeże spojrzenie na potencjał elektroniki w jazzie.

Techniczne aspekty produkcji

Album został nagrany w studiu Custom34, gdzie za dźwięk odpowiedzialny był inżynier Piotr Łukaszewski, a za mix i mastering odpowiadają Michał Zienkowski i Michał Kupicz. Takie zestawienie profesjonalistów gwarantuje, że każdy detal na płycie jest dopracowany z największą precyzją.

Sztuka i wizja

Oprawa graficzna płyty, której autorem jest Stefan Głośnik, odzwierciedla kreatywne podejście zespołu do muzyki – jest nowoczesna, a zarazem głęboko zakorzeniona w tradycji. Design ten doskonale komunikuje ducha albumu, który jest zarówno eksperymentalny, jak i dostępny dla szerszej publiczności.

Podsumowanie

„Bibi” to album, który z pewnością zainteresuje zarówno miłośników tradycyjnego jazzu, jak i tych, którzy szukają w muzyce nowych, śmiałych eksperymentów. Filip Żółtowski Quartet nie boi się przekraczać granic i „Bibi” jest tego najlepszym przykładem, demonstrującym, jak stara forma może znaleźć nowe życie dzięki nowoczesnym technologiom i kreatywnemu podejściu do kompozycji.