Dark Radish to dość nietypowe trio (Yann Joussein – perkusja; Joachim Florent – kontrabas; Manuel Adnot – ośmiostrunowa gitara) grające post rocka (jak sami twierdzą). Rocka może i w tym sporo, ale ja słyszę znacznie większe wpływy jazzu i muzyki improwizowanej. Kontrabas bezsprzecznie wymiata w każdej kompozycji i sprawia, że wszystko naturalnie pulsuje i pobudza do ruchu. W końcowej fazie pierwszego utworu Dark Radish porywają się nawet na lekki shoegaze, a Toureg niespodziewanie wpada w objęcia americany w łatwych do przeoczenia momentach. Shanks z kolei pokazuje bardziej kakofoniczno-awangardową stronę tria. White Lily to imponujące wielowymiarowe popisy perkusyjne, które odciągają uwagę od pięknych gitarowych pejzaży Adnota. Eikan do to już rozmarzony post rock pełną gębą. Bardzo ciekawa to mieszanka i zdecydowanie udany minikrążek, zdający się mówić światu „Mamy coś własnego do zaprezentowania. Posłuchaj”.