Ulyánica – Viasna

★★★★★★★★☆☆

1. Oj Rana 2. A Pa Moraczku 3. Mala Reczanka 4. Zhavaronachki 5. Viasna 6. Oj Rana w Polu 7. Reczanka 8. Jurja 9. Kali Lesu. 10. Reczka 11. Rajok

SKŁAD: Ulyana Hedzik – śpiew, skrzypce; Tomek Sołtys – fortepian; Patryk Rynkiewicz – trąbka, flugelhorn; Roman Chraniuk – kontrabas; Adam Zagórski – perkusja; Vital Voronau – dudy białoruskie

WYDANIE: For Tune, 2017

Nie da się ukryć, że wschodnia część kontynentu europejskiego zachowała do lat nam współczesnych wielkie przywiązania do tradycji ludowej. Debiutancki album grupy Ulyánica pod tytułem „Viasna”, wydany w zielonej serii wytwórni For Tune, jest tego doskonałą ilustracją. Zespół powstał z inicjatywy wokalistki, skrzypaczki i kompozytorki – Ulyany Hedzik. Pochodzi ona z mieszanej polsko-ukraińsko-białoruskiej muzycznej rodziny, a obecnie na stałe mieszka w Poznaniu, gdzie oprócz prowadzenia działalności artystycznej jest również członkinią Stowarzyszenia Jazz Poznań. 

„Viasna” jest zwierciadłem wewnętrznej przemiany, przebudzenia i zachwytu niewytłumaczalną prawdą płynącą z folkloru. Roztapia sobą zamrożone granice przeszłości i teraźniejszości, nie ogranicza się jedynie ilustracją przyrody, pokazując wiele więcej naszych emocji, niedopowiedzeń – te piękne słowa wypowiedziane przez Ulyanę są chyba najlepszą rekomendacją do zapoznania się z tą płytą. 

Ulyana Hedzik

Składa się ona z 11 utworów, w których muzyka jazzowa łączy się elementami folkloru regionu Polesia. Żenienie jazzu z muzyką ludową to zabieg nie nowy i niekoniecznie muszący budzić szerokie zainteresowanie słuchaczy przesiąkniętych syntetycznymi dźwiękami dobiegającymi z niemal każdego zakamarka medialnej otchłani. Śpiewająca namiętnie i z pasją, a na dodatek w niezrozumiałym dla większości języku – Ulyana potrafi szybko zwrócić na siebie uwagę. Jej głos nie ma nic wspólnego z operą, ale jest równie potężny. Kryształowo czysty, czasami figlarny i cudownie wybrzmiewający zwłaszcza w tych najtrudniejszych wysokich rejestrach. To właśnie jej umiejętności wokalne są dźwignią fascynującego i jedynego w swoim rodzaju wrażenia. 

Ulyana śpiewa o poranku po Nocy Kupały (Oj Rana), skowronkach (Zhavaronachki), które powróciwszy do domu przeganiają zimę, wiośnie (Viasna) przynoszącej światło ożywających kolorów, ciepło i radość; małej (Mala Reczanka) i dużej rzece (Reczka) oraz polach, nad którymi wciąż unosi się poranna mgła. Innymi słowy śpiewa o wszystkich cudach natury, o których w dzisiejszych czasach tak łatwo zapomnieć. W rezultacie powstaje muzyka, z którą chyba niemal każdy z nas może się uosabiać i znaleźć tam odrobinę samych siebie, jeśli tylko zechcemy cofnąć się myślami do lat dzieciństwa. 

Współtwórcą nagrania jest również gość specjalny – Vital Voranau, który gra na białoruskich dudach. Oj Rana w Polu, czyli zagrywki przedkupalskie na dudy, skrzypce i odgłosy pola to jeden z najbardziej pamiętliwych, instrumentalnych momentów na płycie. Generalnie rzecz ujmując, to poleski folklor bierze górę nad wyrafinowaną harmonią jazzu, a głos Ulyany niesie się znacznie dalej niż nawet najlepiej wykonana partia solowa instrumentów dętych. Taka jest specyfika tego nagrania, w którym jazzowa ekspresja ma za zadanie dopełniać ludowy charakter tych jakże urokliwych pieśni regionu Polesia.

Płyty warto posłuchać w dowolnej chwili, ale chyba największy efekt będzie ona miała, kiedy zapoznamy się z nią już teraz, podczas tych długich zimowych wieczorów.  Z „Viasną” wiosna przyjdzie szybciej.

.