Festiwal jazzowy w Pančevie to nie tylko wydarzenie kulturalne, to święto niegasnącej energii miasta i jego kosmopolitycznego etosu. Odbywający się w malowniczych krajobrazach wzdłuż rzeki Tamisz, festiwal przekształca miasto w dynamiczne płótno muzycznej innowacji i kulturalnego dialogu. Wydarzenie uosabia istotę Pančeva jako miejsca spotkań różnych nurtów kulturalnych — gdzie wschód spotyka zachód, tradycja miesza się ze współczesnością, a wszystko łączy się w uniwersalnym języku muzyki. Znaczenie festiwalu wykracza poza rozrywkę, działając jako ważny kanał wymiany kulturalnej i motor lokalnej dynamiki gospodarczej, tym samym wzmacniając rolę Pančeva jako kulturalnego i gospodarczego jądra regionu południowego Banatu. Gdy uczestnicy poruszają się w rytmach jazzu, historyczne miejsca i zabytki miasta są cichymi świadkami tej współczesnej manifestacji jego wielowiekowej tradycji wielokulturowych spotkań.
27. Pančevački Jazz Festival 2024 zaplanowano na 1-3 listopada. Na scenie tamtejszego centrum kultury pojawić się mieli artyści jazzowi z całego świata, w tym: Shai Maestro z Izraela, Robin McKelle z USA/Francji, Tsombanis 4 z Austrii, kwartet Fabrizio Bosso z Włoch, serbski zespół Soul Matrix oraz gwiazda festiwalu – David Murray Quartet z USA.
Niestety, tegoroczna edycja festiwalu została przerwana po pierwszym dniu z powodu tragicznych wydarzeń, które miały miejsce w Nowym Sadzie. Zawalenie się dachu na stacji kolejowej w tym mieście spowodowało śmierć co najmniej 14 osób, w tym dzieci, co doprowadziło do wprowadzenia trzydniowej żałoby narodowej w okręgu Wojwodina, w którym znajduje się Pančevo. W związku z żałobą narodową, wszystkie planowane wydarzenia kulturalne, w tym dalsza część festiwalu, zostały odwołane.
Pierwszy i ostatni dzień tegorocznego festiwalu otworzył koncert izraelskiego pianisty, Shaia Maestro. Ten wybitny muzyk, który od piątego roku życia zgłębiał tajniki klasycznego fortepianu, a później zakochał się w jazzie słuchając Oscara Petersona i Keitha Jarretta, zaprezentował program całkowicie improwizowany. Świadomy tragicznych wydarzeń, które rozegrały się niedaleko, w Nowym Sadzie, Maestro rozpoczął swój występ od pojedynczych, długich dźwięków, które mogły przywodzić na myśl wybrzmiewające dzwony kościelne.
Jego koncert solowy przenosił słuchaczy w emocjonalny stan refleksji, dając poczucie współczucia i solidarności z ofiarami tragedii. W trakcie występu Maestro poruszył takie tematy jak: Someday My Prince Will Come, Smile, Nature Boy, a także All The Things You Are. Specjalne emocje wzbudził utwór Gloria, który artysta zadedykował swojej partnerce. Wzrost intensywności koncertu zaowocował zaproszeniem na scenę włoskiego perkusisty, Francesco Cinglio, z którym Maestro stworzył niezapomniany duet. Prawdziwym zwieńczeniem wieczoru był jednak bis – utwór o orientalnym kolorycie, który zachwycił publiczność swoją melodyjnością, stanowiąc kulminację wyjątkowego wieczoru pełnego emocjonalnego zaangażowania i artystycznej maestrii.
Koncert izraelskiego artysty był wyjątkowym przeżyciem, które podkreśliło nie tylko jego niezwykły talent muzyczny, ale również zdolność do komunikowania głębokich emocji poprzez muzykę. Jego decyzja o improwizacji w kontekście tragedii w Nowym Sadzie uwydatniła uniwersalny charakter jazzu jako medium, które potrafi nie tylko bawić, ale także leczyć i łączyć ludzi w trudnych chwilach. Maestro użył swojego koncertu jako platformy do wyrażenia współczucia i solidarności. Takie podejście sprawia, że jego występ nie tylko utkwił w pamięci ze względu na techniczną perfekcję i muzyczną wrażliwość, ale również ze względu na kontekst emocjonalny i społeczny, w jakim się odbył.
W kontekście jazzu jako formy sztuki, która tradycyjnie odnosi się do indywidualnych i zbiorowych doświadczeń, koncert ten pokazał, jak muzyka może odgrywać rolę w procesie żałoby i leczenia. Shai Maestro, wykorzystując swoją platformę i talent, przypomniał o sile muzyki, która potrafi przekroczyć bariery językowe i kulturowe, przemawiając bezpośrednio do serc słuchaczy. Jego występ można interpretować jako artystyczną reakcję na tragiczne wydarzenia, ukazującą, jak głęboko muzyka jest wpisana w ludzkie przeżycia oraz jak skutecznie może służyć jako środek do wyrażania empatii i wzajemnego zrozumienia.
Amerykańska wokalistka Robin McKelle zaprezentowała koncert pod tytułem „Impressions of Ella”. Choć świadomość tragicznej sytuacji nie była równie mocno odczuwalna podczas jej występu jak w przypadku Shaia Maestro, McKelle dostarczyła publiczności dostatecznej ilości wrażeń, celebrując dziedzictwo Elli Fitzgerald. McKelle, która w swojej twórczości łączy jazz, soul, pop, gospel i blues, z wdziękiem poruszała się po repertuarze składającym hołd jednej z największych ikon jazzu. Wykonała utwory takie jak: Caravan, Head High, Darn That Dream, Desafinado, Embraceable You oraz The Nearness of You, w którym dołączył do niej Shai Maestro. Ten duet był jednym z najbardziej poruszających momentów koncertu, gdzie delikatne, jazzowe brzmienia pianina idealnie komplementowały głęboki, emocjonalny wokal McKelle.
Koncert „Impressions of Ella” był także świadectwem muzycznej synergii między McKelle a jej zespołem, w skład którego wchodzili Laurent Coulondre na pianinie, Géraud Portal na kontrabasie i Francesco Ciniglio na perkusji. Każdy z muzyków wniósł do występu coś wyjątkowego, tworząc razem spójną i przekonującą całość.
Mimo, że niektóre komentarze McKelle pomiędzy utworami mogły wydać się nieco nie na miejscu w kontekście narodowej tragedii, jej muzyczne wykonanie zdecydowanie stanowiło główny punkt koncertu. Publiczność, choć momentami miała mieszane uczucia, nie mogła oprzeć się urokowi jej głosu i umiejętności interpretacyjnych. Wrażenie, jakie McKelle zrobiła na scenie, pokazało, że muzyka jazzowa jest nie tylko formą artystycznego wyrazu, ale także potężnym medium przekazu emocji i historii, które łączy pokolenia.
„Impressions of Ella” to hołd dla niezatartych śladów, które Ella Fitzgerald pozostawiła w historii muzyki. Robin McKelle udowodniła, że potrafi nie tylko oddać ducha oryginałów, ale również wnieść do nich coś z siebie, co jest świadectwem jej umiejętności i artystycznej wrażliwości.
W świetle tych trudnych wydarzeń, organizatorzy PJF wykazali się niezwykłą elastycznością i determinacją, aby dostosować plany i kontynuować świętowanie muzyki jazzowej. Odwołane koncerty zostały szybko przesunięte, a część z nich odbyła się już 7 listopada, kiedy to wystąpił serbski Soul Matrix oraz gwiazda festiwalu, David Murray Quartet z USA. Pozostałe koncerty planowane są w grudniu, co będzie kolejną szansą na celebrowanie i docenianie tego, co jazz ma najlepszego do zaoferowania.
W chwilach, gdy emocje i refleksje splatają się z muzyką, PJF okazał się być nie tylko wydarzeniem artystycznym, ale również momentem zbiorowego przeżywania i wspierania się nawzajem. Wprowadzenie trzydniowej żałoby narodowej po tragicznych wydarzeniach w Nowym Sadzie wymagało od organizatorów i uczestników festiwalu nie tylko empatii, ale i elastyczności. Pomimo przerwania zaplanowanych wydarzeń, pierwszy dzień festiwalu, naznaczony występem Shaia Maestro, pokazał, jak muzyka może działać kojąco i jednocząco.
Również szybkie i zdecydowane działania organizatorów w zakresie reorganizacji festiwalu, które umożliwiły kontynuację jego części w listopadzie i grudniu, świadczą o silnej woli i determinacji, aby nie pozwolić, aby muzyka jazzowa zamilkła. Jest to dowód na to, że PJF jest nie tylko świętem muzyki, ale także symbolem odporności i solidarności społeczności, która potrafi znaleźć pocieszenie i siłę w muzyce, nawet w najtrudniejszych okolicznościach. Wydarzenie to pozostaje ważnym punktem na kulturalnym szlaku Serbii, przypominając o sile, jaką niesie ze sobą muzyka, zwłaszcza w czasach próby i zmian.
Mimo nieprzewidzianych trudności, 27. edycja PJF udowodniła, że muzyka jazzowa ma unikalną moc łączenia ludzi, nawet w najcięższych chwilach. Odnowione plany i zdecydowane działania organizatorów pozwoliły na kontynuację festiwalu, co jest wyrazem ich niezłomnego ducha i zaangażowania w utrzymywanie kultury jazzowej jako żywej i dynamicznej formy sztuki. Festiwal w Pančevie pozostaje ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Serbii, a jego zdolność do adaptacji i przetrwania w obliczu przeciwności świadczy o silnej i wspierającej społeczności, która razem stawia czoła wyzwaniom, celebrując przy tym piękno i złożoność jazzu.
Zdjęcia (od góry): Robin McKelle, Shai Maestro, Francesco Ciniglio
Autor: Marcin Puławski