Ile razy mówimy do siebie słowa chciałbym żebyś tu był/była? Jak często chcemy dzielić się jakąś wyjątkową chwilą z kimś bliskim, przyjacielem? Każdy potrzebuje chwili dla siebie. Jednak te najpiękniejsze i najbardziej wzruszające momenty naturalnie wywiązują się w potrzebie podzielenia z drugą osobą. I nie jest to podyktowane jakimiś nadzwyczajnymi emocjami, ale szczerą chęcią współdzielenia szczęścia, radości, smutku etc.
Okładka albumu „Wish You Were Here” |
Utwór Wish You Were Here pochodzi z płyty o tej samej nazwie, którą brytyjska grupa Pink Floyd wydała 15 września 1975 r. Album w dużej mierze poświęcony został w hołdzie byłemu gitarzyście oraz autorowi ówczesnych tekstów – Sydowi Barrettowi, którego wyczerpująca choroba psychiczna, nałóg i nieobliczalny charakter zmusiły do zakończenia współpracy z pozostałymi członkami zespołu.
Tekst „Wish You Were” Here interpretowany może być na wiele sposobów, tj. jako dotyczący wojny, rozdwojenia jaźni etc. Najbardziej upowszechnionym jest jednak ten, który dotyczy bezpośrednio relacji Pink Floyd z nieoficjalnym bohaterem utworu i byłym współtwórcą zespołu – S. Barrettem, o czym świadczyć mogą pierwsze wersy utworu analizujące nastawienie i ogólny charakter wobec byłego członka Pink Floyd. W niektórych przypadkach tekst utożsamiany jest z rozmową S. Barretta z samym sobą.
So, so you think you can tell
Heaven from Hell,
Blue skies from pain.
Can you tell a green field
From a cold steel rail?
A smile from a veil?
Do you think you can tell?
Pink Floyd w składzie z Sydem Barrettem |
Zwrotka z pewnością stanowi porównanie i uświadomienie braku kontroli nad nałogiem, któremu poddał się S. Barrett, a w najlepszym przypadku próbę uzmysłowienia sobie, iż wyjście na „dobrą drogę” jest jeszcze możliwe. Podmiot stara się uprzytomnić, iż rzeczywistość nie jest już taka jaka była klasyfikując poszczególne rzeczy, które utracił, a raczej, których nie potrafi dłużej docenić przez lekceważący stosunek do życia. Granica pomiędzy tym, co sprawia radość i smutek uległa w głównej mierze zatarciu.
Did they get you to trade
Your heroes for ghosts?
Początek kolejnej zwrotki może być iluzorycznym przedstawieniem „krzyku” S. Barretta kierującego do siebie pytanie o podejście do pozostałych ludzi, których obarcza takim, a nie innym stanem rzeczy. Z drugiej strony w powyższych wersach przedstawiony mógł zostać żal kolegów z zespołu krytykujących podejście S. Barretta, dla którego wszelkie autorytety moralne opisane zostały jako duchy nie mające już większego znaczenia w życiu bohatera. Aluzję można z pewnością odnieść do utraty dobrych stosunków S. Barretta z pozostałymi członkami zespołu. Ci, którzy byli dla niego rodziną i ostoją stali się bezwartościowymi jednostkami.
Hot ashes for trees?
Hot air for a cool breeze?
And cold comfort for change?
Syd Barrett |
Ostatnie wersy drugiej zwrotki z pewnością symbolizują powolny upadek i swoistą akceptację z losem, który S. Barrett sam sobie zgotował. Wyraźnie zasygnalizowane są tutaj kontrasty…
Did you exchange
A walk on part in the war,
For a lead role in a cage?
…które odnieść można szerzej do walki i metamorfozy samopoczucia oraz charakterystycznej klasyfikacji własnego ego w konkretnych ramach najniższej klasy społecznego marginesu. Bohater został sam w swoim bólu i cierpieniu, a świadome zamknięcie się na otaczający jego świat pośrednio oznaczać może alegorię śmierci bohatera dla najbliższych, którzy nie są w stanie nawiązać z nim kontaktu.
How I wish, how I wish you were here.
We’re just two lost souls
Swimming in a fish bowl,
Year after year,
Running over the same old ground.
What have we found
The same old fears.
Wish you were here.
Refren jest niczym innym jak nostalgicznym zwrotem i żalem po utracie kolegi z zespołu, który teraz żyje jedynie w ich wspomnieniach. Z drugiej strony, utwór może być przykładem bliskości dwojga ludzi paradoksalnie od siebie odosobnionych; tkwiących w próbie odnalezienie własnej osobowości. W wielu przypadkach utwór przez wielu utożsamiany jest ze stricte pogrzebową atmosferą. Nie dziwne jest więc, że na większości koncertach typu „tribute to”, „Wish You Were Here” stanowi kluczowy element koncertów pożegnalno-hołdujących.
Pink Floyd w wieloletnim składzie |
Ponadto istnieje domniemanie, iż pewnego dnia (5 czerwca 1975 r.) podczas nagrywania jednego z utworów na album Pink Floyd, tj. „Shine On You Crazy Diamond”, podczas sesji nagraniowej pojawił się sam S. Barett (nie widziany przez członków zespołu od 5 lat), którego wygląd i niespodziewana wizyta sprawiła chwilową konsternację. Pozostali członkowie z zespołu zagrali dla S. Baretta wspomniane wyżej „Shine On You Crazy Diamond” oraz nie inaczej – „Wish You Were Here”, który były gitarzysta i wokalista Pink Floyd skwitował słowami: Brzmi trochę staro. Co miał poeta na myśli pozostawiam w rękach waszej dowolnej interpretacji.
Pink Floyd w przeciwieństwie do wielu zespołu potrafi zaczarować zarówno muzyką jak i tekstem. Wspomniany utwór to zaledwie kropla w morzu lirycznych interpretacji tak utworu „Wish You Were Here” jak i całego dorobku ekscentrycznych Brytyjczyków.