Michael Arbenz znany jest i kojarzony przede wszystkim z udziału w znakomitym szwajcarskim triu VEIN. W swoich najnowszych, solowych nagraniach, pianista oddaje hołd jednej z ikon jazzu, Duke’owi Ellingtonowi. Zbiór interpretacji ellingtonowskich kompozycji, zatytułowany „Reflections of D” będzie miał swoją premierę 15 marca.
Znakomicie poruszający się zarówno w obszarze muzyki klasycznej jak i jazzu, Arbenz przygląda się utworom Ellingtona przez pryzmat własnej artystycznej dociekliwości. Każda z interpretacji zyskuje nowy kontekst łącząc inspirację muzycznym uniwersum Ellingtona z autorskimi perspektywami Arbenza, który działa również jako kompozytor i aranżer.
Ponadczasowy standard Take the „A” Train zyskał bogatą, współczesną harmonię, podczas gdy Reflections in D uległ przekształceniu w swobodną improwizację zagraną z impresjonistycznym zacięciem. W każdym z utworów słuchacz przenosi się w dwie kompozytorskie rzeczywistości: znajomym zmianom akordów, melodiom i strukturom, które rozpozna każdy fan Ellingtona, towarzyszy posmak spontanicznej muzykalności Arbenza.
Poszerzając paletę brzmień technikami overdubbingu oraz efektami elektronicznymi, udało się pianiście stworzyć zaskakująco szeroki pejzaż dźwiękowy. Od subtelnej delikatności African Flower po pulsujący groove It Don’t Mean a Thing. Album zamyka utwór, którym Duke Ellington zwykle kończył swoje koncerty: Lotus Blossom Billy’ego Strayhorna.
Fot. Daniel Infanger