Alfie Ryner – What’s Wrong?

★★★★★★★✭☆☆

1. Masque Korobla 2. What’s Wrong? 3. Gending Lilith 4. Some Black 5. Choeurs Funéraires 6. 3 Gin Tonics Please 7. I Am the Mountain

SKŁAD: Loris Pertoldi – perkusja; Guillaume Gendre – kontrabas; Paco Serrano – saksofon, elektronika, wokal; Guillaume Pique – puzon, gitara, elektronika; Gérald Gimenez – gitara; Yuko Yamada – głos (6)

PRODUKCJA: Alfie Ryner

WYDANIE: 1 października 2016 – Atypeek Music

Mijający rok obfitował w ciekawą i ekscytującą muzykę. Dzięki Laboratorium po raz kolejny poszerzyłem też swoje horyzonty i zacząłem sięgać po gatunki, które do tej pory omijałem, skupiając się głównie na muzyce, która brzmiała w moich uszach oryginalnie i świeżo. Kolejnym zespołem, który wpadł mi w ręce głównie przez to, że brzmi inaczej, jest Alfie Ryner. Ta francuska grupa za punkt wyjściowy bierze jazz i robi z nim, co tylko żywnie jej się podoba.

Tak więc często mamy przyjemność usłyszeć gitary, które nie służą tylko za tło, a prowadzą nierzadko główna linię melodyczna. Sporym zaskoczeniem był dla mnie riff otwierający utwór tytułowy. Słysząc go, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to Vicarious Toola, tyle że w zwolnionym tempie. Wrażenie to wzmacnia jeszcze brzmienie puzonu, które dołącza chwilę później. Szybko jednak utwór wkracza na zupełnie inne tereny, dając się ponieść swojej jazzowej naturze. Perkusja ciekawie współgra z elektronicznymi efektami, a gitara podjudza to wszystko, nadając kompozycji drapieżności. Inspiracje Toolem słyszę też w Some Black, tutaj charakterystyczny riff niespiesznie narasta, aż przeistacza się w przeszywające solo, któremu wtóruje melodia zagrana na puzonie. Co jeszcze wyróżnia tę kompozycję to posępne szepty Paco Serrano.

Szepty, melorecytacje, histeryczne tyrady to kolejny element, który sprawia, że muzyka Alfie Ryner wyróżnia się na tle innych zespołów. Zazwyczaj tego typu zabiegi mnie drażnią bądź po prostu je ignoruję, bo nie robią na mnie wrażenia. Na „What’s Wrong?” maja one jednak jakaś mistyczną moc i nie wyobrażam sobie ich usunięcia. Są też dla mnie w większości niezrozumiałe, więc przemawia do mnie tylko i wyłącznie siła ekspresji. Wprawdzie mamy dwie kompozycje anglojęzyczne (Choeurs Funéraires i I Am the Mountain), ale intro w postaci Masque Korobla jest po hiszpańsku, a 3 Gin Tonics Please po japońsku. Do tego ostatniego zaproszono Yuko Yamadę, której recytacja robi piorunujące wrażenie.

„What’s Wrong?” charakteryzują też duszna atmosfera i posępność. Nie znajdziecie tu radosnych momentów, ale możecie być pewni, że nie pozostaniecie obojętni. Nawet jeśli płyta was odrzuci. Do mnie trafiła od pierwszego spotkania, ale nie mogę powiedzieć, że od razu ją w pełni doceniłem i zrozumiałem. Na to potrzeba czasu.

Członkowie Alfie Ryner to poważni i wykształceni muzycy, którzy najwidoczniej po wielu latach grania w różnorakich zespołach zajmujących się tworzeniem przeróżnej muzyki (flamenco, afrobeat, elektronika czy swing), odczuli potrzebę rebelii, dzięki czemu w skrajnie jazzowym Gending Lilith usłyszymy noisową gitarę, która zagęszcza atmosferę i wzbudza gęsia skórkę. W 3 Gin Tonics Please z kolei rządzi mechaniczny, powtarzany w kółko riff, na którego podwalinach zespół maluje mroczny i nieludzki krajobraz. Szkoda tylko, że gitarzysta Gérald Gimenez po nagraniu płyty odszedł z zespołu. Zwłaszcza, że ten instrument stanowi integralną część brzmienia francuskiej kapeli.

Myślę, że Alfie Ryner to pozycja obowiązkowa dla poszukujących słuchaczy, którzy ciągle potrzebują nowych przeżyć. „What’s Wrong?” może być też ważnym pomostem dla ludzi, którzy chcą zagłębić się w muzykę jazzową, ale tradycyjne jej warianty są dla nich nie do przejścia. Ta płyta pokazuje, jak bardzo można modelować ten gatunek wedle własnej artystycznej wizji i ciągle tworzyć coś intrygującego. „What’s Wrong?” do łatwych płyt nie należy, ale jej dźwiękowa odwaga wynagrodzi nam to pierwsze ciężkie spotkanie.