Daniel Garcia idzie za ciosem i po znakomicie przyjętej płycie „Travesuras” nagrywa „Via de la Plata”. Nazwa albumu pochodzi od szlaku, który przemierzali niegdyś starożytni Rzymianie z północy na południe Półwyspu Iberyjskiego. To właśnie m.in. tam kształtowała się hiszpańska tożsamość narodowa, na którą wpływ miała kultura celtycka i nordycka, ale również bliskowschodnia jak i północno-afrykańska. Jak twierdzi artysta „Via de la Plata” to symbol tego jak w Hiszpanii wszystko połączyło się w piękną całość.
Aby sprostać swoim założeniom, pianista zaprosił do udziału w nagraniu urodzonego w Bejrucie trębacza Ibrahima Maaloufa, izraelską klarnecistkę Anat Cohen i hiszpańskiego gitarzystę Gerardo Núñeza. Jeśli dodać do tego stałych członków swojego tria pochodzących z Kuby (Reinier Elizarde – kontrabas; Michael Olivara – perkusja), to daje to nam iście wybuchową mieszankę talentu, doświadczenia, charyzmy i klasycznego, śródziemnomorskiego temperamentu.
Przyjęte wytyczne nie przytłoczyły autora płyty. Daniel Garcia gra to co mu w sercu siedzi. Muzyka jest sugestywna, natchniona, przepełniona osobowością pianisty jak i kulturą, z której się wywodzi. Melodie są charakterystyczne i łatwe do zapamiętania, choć pełno w nich nieoczekiwanych skoków interwałowych i gwałtownych zwrotów akcji. Obok autorskich pozycji znajdziemy również kompozycję jednego z najwybitniejszych hiszpańskich kompozytorów Manuela de Falli (Canción del fuego fatuo) oraz gitarowej legendy Paco de Lucii (Volar).
Płyta jest bardzo dynamiczna nawet w utworach balladowych, gdzie melodramatyczne frazy trąbki Maaloufa i charakterystyczna melizmatyka nie pozwalają zapomnieć o wiszącym gdzieś w powietrzu napięciu (Canción del fuego fatuo, The Silk Road). Najbardziej intensywne i figuratywne są pozycje z udziałem gitarzysty Gerardo Núñeza. To właśnie wtedy uaktywnia się charakter flamenco całości (Calle Compañía, Calima). Z kolei w momencie, kiedy pojawia się jedyna kobieta w składzie – Anat Cohen, narracja staje się bardziej śpiewna, więcej jest współbrzmień konsonansowych, a muzyczna fraza wyjątkowo płynna i łagodna, najbardziej zbliżona do tej znanej z muzyki klasycznej (La leyenda del tiempo, Pai Lan).
„Via de la Plata” to album w pełni spełniający swoje założenia i oferujący charakterystyczne brzmienia wywodzące się z jednego z najciekawszych i najpiękniejszych zakątków świata. Daniel Garcia zabiera nas w tę podróż pierwszą klasą. Oferta nie do odrzucenia!