CD I: 1. The only way out 2. The artist and Connousseur 3. For friends of doctors 4. Drugs. Unwashed souls 5. Spent all 6. For patients devils 7. In the black, soulless embers 8. Mother – people 10. Insatiability – awakening 11. Insatiability – back, that life and death 12. The so-called humanity in madness 13. Kill the fear 14. Cockroaches 15. The Madman and the Nun 16. Mister Price 17. New release. CD II: 1. Nova Aurigae 2. Trip to the monastery 3. Chopping wood. Fight 4. Two heads 5. Signal de alarms 6. Fantasy fairy tale 7. Laughing boy 8. False women 9. Fear itself 10. Kiss of the Mongol prince in the ice desert 11. The composition of a dancer
SKŁAD: Michał „Nøi2er” Hnatiuk – sample, elektronika, kontrabas, perkusja, klawisze
PRODUKCJA: Michał „Nøi2er” Hnatiuk
WYDANIE: 18 wrzesień 2014 – Dusted Wax Kingdom
Ostatni jego album „71, Trip In Six-Dimensional Spacetime” (2013) zrobił na nas dość spore wrażenie. Tym razem mamy do czynienia z równie psychodeliczną muzyką, ale zachowaną w jeszcze większej dozie stylistyki mrocznego jazzu i trip hopu. Podwójny album „Witkacy” to bardzo rzetelnie podjęty koncept, który za pomocą muzycznej interpretacji dzieł polskiego artysty Stanisława „Witkacego” Witkiewicza ma za zadanie jak najlepiej oddać aurę twórczości tego malarza, fotografa, pisarza, dramaturga, a wreszcie filozofa. Wydaje się, że obeznany w magii sztuki Polak nie podjął się jedynie komponowania, dlatego wyręczyć go tym postanowił współczesny muzyczny szarlatan, kryjący się pod pseudonimem Nøi2er.
Do komponowania muzyki zabierałem się bardzo ostrożnie, ponieważ chciałem w pełni oddać muzyce klimat wierszy, obrazów i rysunków. – stwierdza wykonawca i nie można mu tego zaprzeczyć, ale żeby poznać wartość tego wydawnictwa, nie obędzie się bez zerknięcia do życiorysu jego bohatera – Witkacego. Od początku zaangażowany artystycznie człowiek wiódł jak na tamte czasy dość ekstrawertyczne życie, a sztuka była doskonałym źródłem ukazania jego emocji. Podróże i tragedie, które spotkały go w życiu, spłodziły pesymistyczny obraz życia, który nostalgiczną i mroczną atmosferą potwierdza swoimi utworami Nøi2er. Skupiony w swoim małym świecie, Witkacy uważany był za dziwaka, a zbyt awangardowa forma treści, jaką ukazywał swoją sztuką, okazała się być zbyt surrealistyczna jak na te czasy. Dziś dzięki Michałowi Hnatiukowi mamy przyjemność połączyć dawny dorobek Witkacego ze współczesną parafrazą elektronicznych brzmień, która w moim mniemaniu nieźle odzwierciedla twórczość tego artysty. Sam protoplasta zwiększał swoje wirtuozerskie możliwości, stymulując swą wyobraźnię narkotykami. My możemy zrobić to dużo łatwiej i poznać emocjonalny charakter jego dzieł dzięki soundtrackowi prozy życia, jaką stworzył za pomocą instrumentalnej wizji Nøi2er.
Tak jak kiedyś S. Witkiewicz stał się efemerydą polskiej awangardy, tak dziś Nøi2er stara się oddać manierę tamtejszych czasów. Za pomocą zgrzytliwej elektroniki ukazuje eksperymentalizm doznań, jakie towarzyszyły Witkacemu. Tak jak kiedyś S. Witkiewicz zradzał się jako człowiek nie tej epoki, tak muzyka, w jakiej możemy się z nim „spotkać”, pokrywa niewyobrażalny tragizm jego postaci dzięki przestrzennemu powiewowi kontrowersyjnych abstrakcji, potwierdzających katastrofizm wizji Witkacego.
Dlatego też do samej muzyki podszedłem stosunkowo zdystansowanie. Muzyczny świat zawarty w 34-ech utworach to zderzenie żywych instrumentów, sampli i elektroniki przez prawie dwie godziny, podzielonych na dwie części: melodyjną, dotyczącą literatury i psychodeliczną, wyrażoną wcześniej rysunkami i obrazami. Oparte na winylowych trzaskach reminiscencje Nøi2era wprowadzają nas w niebywale burzliwą atmosferę ambiofonicznych dźwięków, które drażnią, rozpylają niepewność, a wreszcie wzbudzają emocje, które w duchu Witkacego otwierają nam bramy do zrozumienia jego dzieł. Nie ma większego sensu rozwijać poszczególnych kompozycji, bo dla mnie ten album stanowi jedną płynącą z siebie całość. Kompleks skrzętnie ukrytej kakofonii brzmień, które zlewają się w charakterystyczną melodyczną masę emocji, które najzwyczajniej w świecie poruszają.
Witkacy dzięki swojemu wizjonerskiemu artyzmowi wyprzedził epokę. Nøi2er tego swoją muzyką nie zrobi, ale tak samo, jak odkrywamy na nowo przenikliwość sądów S. Witkiewicza, równie wielokrotnie możemy odkrywać muzyczną wizję Nøi2era. Jeżeli ktoś jeszcze nie miał przyjemności zaznajomić się z twórczością naszego polskiego klasyka, album „Witkacy” będzie ku temu dobrym początkiem przygody z jego personą. Tym właśnie miałem być, raz na wieczność całą – takim właśnie albo wcale. – napisał kiedyś S. Witkiewicz. Myślę, że nie obraziłby się, żeby od dzisiaj ludzie zaczęli go również kojarzyć z muzyką Nøi2era.
NØI2ER – FALSE WOMAN (FAŁSZ KOBIETY)