Kwartet skrzypaczki Aleksandry Kutrzepy (Bartłomiej Garczyński – gitara; Michał Studniarek – gitara basowa; Robert Kutrzepa – perkusja) wydaje trzeci album studyjny i tym samym kontytunuje swoją drogę poprzez otwartą formę jazzowej improwizacji. Artystka konsekwentnie eksploruje koncepcję muzyki, gdzie tradycyjny system dur-moll często ustępuje miejsca brzmieniu, a harmonia staje się swoistym efektem kolorystycznym. Obrana koncepcja muzyki jest na tyle intrygująca, że po dokładnym wsłuchaniu się w kompozycje skrzypaczki usłyszymy tam znacznie więcej niż tylko free jazowy rejwach wsparty wyrafinowaniem współczesnej muzyki klasycznej.
Źródeł inspiracji muzyki na „No One Knows Where” możemy doszukiwać się w prostych melodiach ludowych, pięknie i delikatności kobiecego głosu, odgłosach natury, a nawet ciszy. To na tych podwalinach powstaje homofoniczna, ale i polifonizująca faktura oraz dysonansowo zaostrzona melodyka podparta subtelną siecią arabeskowych figuracji akompaniamentu.
Gościnny udział Mikołaja Trzaski na saksofonie wzmacnia intensywność i dynamizm muzycznej narracji i nadaje jej awangardowego charakteru. Śpiew Anny Gadt natomiast wprowadza pierwiastek tajemniczości, pełen jest ekstatycznych epizodów, by ostatecznie przyjąć formę ornamentalnej polifonii (Atacama).
Prezentowana na płycie stylistyka jest niebywale trudna w egzekucji i to niekoniecznie z racji na umiejętności warsztatowe muzyków. Niebezpieczeństwem tego rodzaju ekspresyjności jest monotonia, która często wkrada się do dzieł nawet najbardziej doświadczonych twórców. Aleksandra Kutrzeba wybrnęła z tego obronną ręką prezentując urozmaicony repertuar bez potrzeby odwoływania się do eklektyzmu. To świadectwo na to, że artystka ta ma już swoją wizję muzyki i co najważniejsze nie boi się jej realizować.