Sternlumen to historia jednego człowieka. Pianisty i kompozytora Thomasa Kudeli urodzonego w Niemczech i na stałe mieszkającego w Dani. W swojej twórczości tworzy instrumentalne opowieści na fortepianie wychodzące swoją delikatnością daleko w sferę tajemniczej eteryczności. Album o tyle ciekawy, że został nagrany zaraz po niezwykłej 7-letniej absencji muzycznej, podczas której Kudela nie dotykał swojego instrumentu. Po tak długim czasie, powrót i odkrycie natury fortepianu na nowo pozwoliły rozwinąć eksperymentalne podejście gry rozbitej na szerokich przestrzeniach brzmienia muzyki improwizowanej, fragmentarycznie rozwijającej swoje elementy w konwencji hipnotycznych partii tworzonych na bazie współczesnej muzyki klasycznej, jazzu, post rocka i ambientu. Oczywiście nie powstało to wszystko z dnia na dzień. Kompozycje są wynikiem kulminacji jego koncertowych poczynań, podczas których wyrobił swoją ekspresję i strukturę kompozycji – jak twierdzą słuchacze – doskonale ujmującą intymność zawartą podczas jego występów na żywo. Jak sam artysta mówi, kompozycje powstały do krótki filmów, które odtwarzane są wyłącznie w jego głowie. Od siebie mogę dodać, że świetnie sprawdziłyby się w filmach Xaviera Dolana ze względu na ciekawy typ dramaturgii wnoszony na podstawie repetycyjnych i bardzo ekspresywnych partii. Inni, jak sam artysta sugeruje , odnajdą w tym inspiracje takimi kompozytorami jak Max Richter oraz Yann Tiersen. Muzyka sama w sobie zawiera sporą dawkę emocji. Paradoksalnie mimo minimalistycznej konwencji opartej na jednym instrumencie, artysta ujął swoje kompozycje w bogatych instrumentalizacjach, które konsekwentnie zwieńczone zostały lekko modyfikowanymi repryzami ekspozycji melodii. Jest w tym pewna nieugiętość, która potrafi zauroczyć. Z drugiej strony sugerować może jednak pragnienie doścignięcia straconych lat podczas, których nie grał na instrumencie, a na albumie sparafrazowane zostało to niekiedy nadmierną ilością nut. Muzyka obfituje w niezliczone pasaże i arpeggia, które dodają utworom wrażenia dynamizmu i wyolbrzymionej instrumentacji tworzącej repliki różnorodnych fraz muzycznych. Warto zwrócić uwagę na odpowiednią intonację brzmienia, która wnosi odpowiednią dozę subtelności jak i doniosłego wyrafinowania. Wydawnictwo wielu zainteresuje przede wszystkim ze względu na swój charakterystyczny sentymentalizm i liryczne napięcie. Twórczość do której można podejść nieprzygotowanym, a i tak odnajdzie w słuchaczu odbicie swojej czułostkowej natury.