Sheila Maurice-Grey (Fot. Marcin Puławski) 3
Sheila Maurice-Grey (Fot. Marcin Puławski) 3

Kokoroku w Edynburgu – muzyczna podróż przez jazz i afrobeat

Sheila Maurice-Grey (Fot. Marcin Puławski) 3

Na muzycznej mapie Edynburga, w eleganckich wnętrzach Assembly Rooms, 23 listopada wybrzmiały echa jazzu splecione z afrobeatem. Tego wieczoru, pod żyrandolami migoczącymi setkami kryształków i złoceniami odbijającymi się w imponujących lustrach, wystąpił londyński kolektyw KOKOROKO, prowadzony przez charyzmatyczną . Zespół, którego nazwa w języku Urhobo oznacza „bądź silny”, nieprzypadkowo zdobył serca publiczności swoją energią i autentycznością.

Kokoroko zyskało międzynarodowe uznanie dzięki swojemu unikalnemu połączeniu jazzu z afrobeatem. Ich przebój Abusey Junction osiągnął ponad 57 milionów wyświetleń na YouTube, co sprawiło, że w lutym 2019 roku zostali okrzyknięci gwiazdami, na które warto zwrócić uwagę przez The Guardian. Rok później zdobyli tytuł Najlepszej Grupy na Urban Music Awards, a ich występ na BBC Proms w Royal Albert Hall tylko potwierdził ich status na scenie muzycznej. Ostatnim osiągnięciem zespołu jest album „Could We Be More”, który zadebiutował w sierpniu 2022 roku i znalazł się na 30. miejscu brytyjskiej listy najlepszych albumów oraz EPka „Get The Message” (2024)

Assembly Rooms, z jego bogatą historią i tradycją, stanowi idealne tło dla tak wyjątkowego wydarzenia. Odrestaurowany do dawnej świetności, ten gregoriański budynek łączy w sobie splendor i najnowocześniejszą technologię, co pozwala każdemu wydarzeniu na osiągnięcie sukcesu. Zarówno dla wykonawców, jak i dla publiczności, koncert w takim miejscu jest niezapomnianym przeżyciem.

Lady Donli (Fot. Marcin Pulawski)

Wieczór rozpoczęła nigeryjska wokalistka Lady Donli, która swoim energetycznym i różnorodnym stylem muzycznym rozgrzała publiczność przed głównym wydarzeniem. Zainab Elizabeth Donli, znana ze swojej działalności na scenie Alté w Nigerii, łączy w swojej twórczości elementy R&B, hip-hopu, jazzu oraz afrobeatu, tworząc unikalny i nowoczesny styl. Wychowana w duchu muzyki kościelnej w zachodniej Afryce, zainspirowana takimi artystkami jak Brenda Fassie, Angelique Kidjo czy Erykah Badu, Donli przekłada swoje bogate dziedzictwo kulturowe na scenę muzyczną.

Jej występ charakteryzował się ekspresją i zmysłowością, podkreślającą jej intrygujący wokal i sceniczną obecność. Lady Donli, która swoją muzyczną karierę zaczynała od mixtape’u „Love or War” w 2014 roku, a w 2019 roku wydała swój debiutancki album „Enjoy Your Life”, zaprezentowała zarówno starsze utwory, jak i najnowsze przeboje. Występ ten nie tylko mógł się podobać, ale również doskonale wprowadził w atmosferę przed koncertem zespołu Kokoroko.

Koncert zespołu Kokoroko przyciągnął liczne grono słuchaczy w różnym wieku, co tylko podkreślało uniwersalność i przekrojowy charakter ich muzyki. Sala wypełniona była po brzegi, a atmosfera przypominała tę znaną z festiwalu Fringe – żywą i pełną emocji. Zespół, znany z doskonałego zgrania i energetycznych występów na żywo, tego wieczoru również nie zawiódł.

Zarówno nowe, jak i starsze utwory zespołu zostały zaprezentowane z niezwykłą pasją. Kokoroko udowodniło że muzyka na żywo to ich żywioł. Rytmy taneczne dominowały przez większość wieczoru, zachęcając publiczność do tańca i wspólnego celebrowania muzyki.

Na szczególną uwagę zasłużyła Anoushka Nanguy, nowa puzonistka i wokalistka w składzie zespołu. Młoda artystka z Glasgow, studentka jazzowego puzonu w Royal Conservatoire of Scotland, swoją grą dodała świeżości i nowego wymiaru brzmieniu Kokoroko. Jej partie solowe, zarówno na puzonie, jak i wokalne, były jednymi z najbardziej zapadających w pamięć momentów koncertu.

Kokoroko (Fot. Marcin Puławski) 2

Wśród solowych występów poszczególnych członków zespołu, każdy z nich miał okazję pokazać swoje indywidualne umiejętności, co tylko potwierdzało ich mistrzostwo zarówno w grze zespołowej, jak i solowej. Współpraca i harmonia między muzykami były wyczuwalne na każdym kroku, a ich muzyka płynęła naturalnie i bez wysiłku, przenosząc wszystkich w inny wymiar muzycznych doznań.

Występ Kokoroko w Edynburgu był wyrazistym przykładem ich mistrzowskiego podejścia do muzyki i wykonawstwa. Każdy utwór był przemyślany i wykonany z niesamowitą precyzją, co świadczy o głębokim zrozumieniu i szacunku zespołu do swoich muzycznych korzeni oraz chęci eksploracji nowych brzmień.

Podczas koncertu zespół zaprezentował swoje umiejętności w pełnym zakresie, od subtelnych, niemal medytacyjnych melodii po energetyczne, taneczne rytmy. Wszystko to osiągnęli, utrzymując wyjątkową czystość dźwięku i zrównoważenie między instrumentami. Sekcja dęta, prowadzona przez Sheilę Maurice-Grey (trąbka, flugelhorn) oraz Anoushkę Nanguy (puzon), była wyjątkowo efektowna. Ich partie były zarówno potężne, jak i subtelne, dostarczając emocjonalnej głębi każdej kompozycji.

Również sekcja rytmiczna zespołu zasługuje na szczególną uwagę. Perkusista oraz gracze na instrumentach perkusyjnych wykazali się nie tylko techniczną biegłością, ale także niesamowitą zdolnością do komunikacji między sobą, co pozwalało na płynne przejścia i zmiany tempa, które są tak charakterystyczne dla afrobeatu. Dynamika i energia płynące z ich gry sprawiały, że trudno było pozostać nieruchomym.

Yohan Kebede, klawiszowiec zespołu, oraz gitarzysta Toby Adenaike poprzez swoje partie solowe dodali do koncertu warstwę liryczną i refleksyjną. Ich gra była jednym z najbardziej zapadających w pamięć momentów wieczoru, gdzie techniczna biegłość łączyła się z głębokim wyrazem emocjonalnym.

Kokoroko (Fot. Marcin Puławski) 4

Zespół Kokoroko, choć młody, wykazuje dojrzałość i zrozumienie swojego rzemiosła, co sprawia, że ich muzyka jest tak przyciągająca i wpływowa. To połączenie tradycji muzycznych z nowoczesnymi elementami, wykonane przez grupę utalentowanych i zgranych muzyków, czyni ich występy nie tylko koncertami, ale prawdziwymi muzycznymi wydarzeniami, które pozostają w pamięci na długo po zakończeniu ostatniego dźwięku.

Koncert Kokoroko w Edynburgu był niezapomnianym doświadczeniem, które skutecznie zatarło granice kulturowe i pokazało, jak muzyka łączy ludzi różnych pokoleń i pochodzeń. Występ zespołu w Assembly Rooms, miejscu o bogatej historii i tradycji, był dowodem na to, że prawdziwa sztuka nie zna ograniczeń i zawsze znajdzie drogę do serc słuchaczy.

Zarówno energiczne utwory, które zachęcały do tańca, jak i te bardziej liryczne, pozwalające na chwilę zadumy, zostały przyjęte z ogromnym entuzjazmem. Publiczność, pod wrażeniem umiejętności i pasji muzyków, nie szczędziła oklasków, a każdy kolejny utwór wywoływał falę emocji.

Koncert w Edynburgu, który stał się miejscem spotkań różnorodnych kultur i emocji, z pewnością na długo zostanie w pamięci wszystkich uczestników. Kokoroko nie tylko pokazało, jak pięknie może brzmieć połączenie tradycyjnych afrykańskich rytmów z nowoczesnym jazzem, ale także jak muzyka może stać się uniwersalnym językiem, którym wszyscy bez względu na pochodzenie mogą się porozumiewać. Zakończenie koncertu, pełne owacji na stojąco, było najlepszym dowodem na to, że Kokoroko jest zespołem, który jeszcze nie raz zaskoczy świat swoją twórczością.

Kokoroko (Fot. Marcin Puławski) 3

Autor zdjęć: Marcin Puławski