Ambitnych i wyrazistych męskich głosów zawsze niedostatek, zwłaszcza tych jazzem, soulem i funkiem się karmiących. Szczęśliwym posiadaczem takiegoż jest Krzysztof Majda, który nie zawahał się go użyć w swych własnych aranżacjach utworów wybitnego krakowskiego barda – Grzegorza Turnaua. Na płycie znajdziemy dziesięć kompozycji, które w pewnym sensie odświeżają twórczość Turnaua i kierują ją w stronę młodszej, ale jednocześnie ambitnej widowni. Melodia i tekst pozostają niezmienne, ale reszta muzyki napisana jest niemal zupełnie na nowo, aczkolwiek – co warto podkreślić – nigdy przekazu tekstowego nie psuje. W ten oto sposób znane i jakże lubiane przeboje jak: Bracka, Liryka czy też To Tu To Tam przeżywają swoją drugą młodość, a stylistyka w której porusza się gdański wokalista, zdobywa wspaniałą oprawę słowną. Projekt Tribute To Turnau wyszedł więc na dobre obu artystom. Pełen profesjonalizm, sznyt i interpretacyjna finezja. Zwyczajnie chce się słuchać!