★★★★★★★✭☆☆ |
CD 1
1. Aphrodisia 2. Mocca Swing 3. Laqueur 4. Sunshine In a Honeypot 5. Pixinguinha 6. Atahualpa 7. Retrospective On a Broken Man 8. Polka Dots And Moonbeams
SKŁAD: Mulo Francel – saksofon tenorowy, klarnet; David Gazarov – fortepian; Robert Kainar – perkusja; Sven Faller – kontrabas
CD 2
1 Everything That Was 2. Mocca Swing 3. Flying Carpet 4. Robert’s Waltz 5. Die Abenteurer 6. Poet In Italia 7. Goethe Sulla Strada 8. Serenade For Young Lovers 9. Taquito Militar 10. Misty
Mulo Francel & Münchner Rundfunkorchester, Enrique Ungarte – dyrygentura, akordeon, Quadro Nuevo, Café del Mundo, Paulo Morello – gitara, Max Klaas – instrumenty perkusyjne
David Gazarov, Robert Kainar & Sven Faller
PRODUKCJA: Mulo Francel
WYDANIE: ACT Music 2017 www.mulofrancel.de
Wytwórnia ACT przy całej swej innowacyjności i wrażliwości na muzyczne novum, co jakiś czas wypuszcza nagrania poświęcone muzycznej tradycji, czasami nawet tej bardzo odległej i niekoniecznie jazzowej. Dwupłytowe wydawnictwo „Mocca Swing” autorstwa niemieckiego saksofonisty Mulo Francela osadzone jest w szeroko pojętym jazzowym mainstreamie, gdzie dbałość o klasyczną formę z silnym, wybrzmiewającym tematem i popisową partią solową jest często wartością nadrzędną.
Mulo Francel |
To, co jest łatwe do rozpisania w teorii, może jednak okazać się bardzo trudne do wykonania w praktyce. Mulo Francel, członek takich znamienitych kwartetów jak Quadro Nuevo oraz Echoes of Swing, dysponuje nieskazitelną technika gry na saksofonie, oraz pięknym, matowym, wręcz wzorowym brzmieniem tego instrumentu. Dodatkowo wspomagają go rewelacyjni muzycy: David Gazarov (fortepian), Sven Faller (kontrabas), Robert Kainar (perkusja), którzy w każdym aspekcie muzycznego dzieła wspomagają Francela nienagannym kontrapunktem, a kiedy trzeba przejmują pałeczkę pierwszeństwa i kontrują bez cienia kompleksu. Uwaga ta tyczy się zwłaszcza pianisty, którego gra definiuje formę poszczególnych utworów i stanowi idealne źródło do wybornego muzycznego dialogu, który chyba najpełniej przejawia się w utworze Atahualpa. Druga płyta tego wydawnictwa ma znacznie bogatszą obsadę wykonawczą, rozszerzoną o orkiestrę dętą, smyczki, gitarę, akordeon oraz perkusjonalia. Kwartet Francela wciąż odgrywa tam główną rolę, aczkolwiek repertuar jest jeszcze bardziej wygładzony i „osłodzony” gustownymi aranżacjami, w których dysonansowe współbrzmienie jest już daleko posuniętą ekstrawagancją. Płyta ma więc bardzo dystyngowany, salonowy charakter z subtelną domieszką orientu. Profesjonalizm i wyrafinowanie do potęgi entej, który tak samo zachwyca co i nudzi, przynajmniej tych, którzy w muzyce szukają bardziej progresyjnych rozwiązań. „Mocca Swing” to produkt klasowy oraz uniwersalny. Doskonale sprawdza się jako muzyczny podkład do spotkań – jak sama nazwa płyty sugeruje – przy kawie, jak i zawziętych dyskusji stricte muzycznych nad prezentowanym tu materiałem. Autor płyty dość zgrabnie uchwycił relacje międzypokoleniowe, jakie obecnie panują na rynku muzycznym, i wbrew pozorom zaoferował produkt dostępny dla szerokiego grona odbiorców. Wystarczy tylko, żeby spełnili oni jeden warunek i zainteresowali się kulturą wyższą. Miejmy nadzieję, że tacy wśród nas jeszcze istnieją. Swoją drogą, to trzeba się bardzo starać, aby tej muzyki nie polubić.
.