Na płycie znajdziemy 6 improwizacji oraz 3 kompozycje Marcina Hałata wpisujące się w stylistykę muzyki współczesnej i jazzu. Wyrafinowana wiolinistyka znajduje tu idealnego partnera do dialogu w postaci Pablo Helda i sekcji rytmicznej, której gra wyczulona jest na każdy ruch smyczkiem lidera zespołu. Barwa instrumentalna przeważa tu nad jasnym, precyzyjnym konturem melodycznym. Chromatyzmy skutecznie niwelują ciążenie do tradycyjnych tonacji w systemie dur-moll. To muzyka o odważnej koncepcji estetycznej, często z mglistym czy nieokreślonym rysunkiem formalnym. Słuchacz wkracza tu więc na teren, gdzie nic nie jest oczywiste, a wszystkie wysłużone formułki nie mają racji bytu.
Podstawą muzycznej narracji jest dialog całego zespołu. Słychać, że skrzypce pełnią tu rolę przewodnią, rozpoczynają frazowanie, akcentują motywy, które warto rozwijać dalej, ale bez doskonałej współpracy z pozostałymi artystami w muzyce zapanowałby zapewne zamęt. Warto zwrócić uwagę jak muzycy umiejętnie artykułują swoje partie. Znajdziemy tam cały wachlarz najrozmaitszych sposobów wydobywania dźwięku, które pomimo pozornego rozmigotania oddają piękny kształt muzyki, a także jej intelektualizm.