Artist photo 1 (Trio)
Artist photo 1 (Trio)

„Beamo” – nowy manifest brzmienia

NL

Najnowszy album tria Leszek Możdżer, Lars Danielsson & Zohar Fresco, zatytułowany „Beamo”, stanowi nie tylko kontynuację ich wieloletniej artystycznej współpracy, lecz także śmiałą wyprawę w obszary rzadko eksplorowane we współczesnym jazzie. Od pierwszego wspólnego koncertu w lipcu 2004 roku w Warszawie niewielu spodziewało się, że ta trójka muzyków z różnych muzycznych światów osiągnie tak imponującą, 20-letnią już kooperację. Dziś, dzięki „Beamo”, możemy usłyszeć, jak daleko są w stanie przesunąć granice harmonii i brzmienia – bez utraty charakterystycznej dla siebie liryczności i zmysłowej głębi.

Centralnym punktem najnowszego wydawnictwa jest eksperyment z tonalnością, zaproponowany przez Leszka Możdżera. Ceniony polski pianista, znany z bogatych poszukiwań brzmieniowych i współpracy ze światowymi gwiazdami jazzu, po raz kolejny zaskakuje słuchaczy. Jego fascynacja przekraczaniem tradycyjnych reguł strojenia, od wieków narzuconych przez system równomiernie temperowany, zaowocowała wprowadzeniem aż trzech różnych fortepianów. W nagraniach usłyszymy Fazioli nastrojony w stroju A = 440 Hz, który stanowi współczesny standard muzyczny, Steinway wykorzystujący niższy strój A = 432 Hz oraz rzadki, szwedzki Östlind & Almquist nastrojony w tzw. strojeniu dekafonicznym, gdzie oktawę dzieli się na 10 równych interwałów.

Leszek Możdżer uzasadnia ten krok pragnieniem ucieczki od pewnej „sztywności” dwunastu półtonów w klasycznej skali. Określa równomierną temperację mianem „bolesnej pikselozy”, redukującej bogactwo muzyki do obowiązkowych dwunastu dźwięków. W przypadku „Beamo” dążył do „poluzowania” tonu, tworząc przestrzeń, w której poszczególne linie melodyczne mogą swobodnie współistnieć w różnych centrach tonalnych. Efekt końcowy jest zaskakująco spójny: choć dźwięki sprawiają wrażenie delikatnej niestabilności, ich wzajemne przenikanie ujmuje słuchacza połączeniem nowatorskiej nieoczywistości z ciepłem brzmienia przypominającym dawne instrumenty klawiszowe, takie jak klawesyn czy klawikord.

W warstwie rytmicznej niezastąpioną rolę pełni Zohar Fresco, wybitny izraelski perkusjonista i wokalista, który swoich możliwości dowodził już we wcześniejszych projektach. Tym razem dźwięki ramowych bębnów i różnorodnych instrumentów perkusyjnych – skondensowane, a zarazem wielopoziomowe – kreują intensywną tkankę rytmiczną. Fresco imponuje subtelnymi ozdobnikami, zmiennymi metrum i momentami ciszy, w których ledwo słyszalne muśnięcia membrany ożywiają przestrzeń. Te organiczne brzmienia przenikają się z niekonwencjonalnie strojonymi fortepianami, układając się w wielobarwną mozaikę tonów i rytmów.

Lars Danielsson, niezrównany kontrabasista oraz wirtuoz takich instrumentów smyczkowych jak wiola da gamba czy wiolonczela, znakomicie odnajduje się w tym wielowarstwowym świecie nowej tonalności. Jego ciepły kontrabas nie tylko pełni funkcję sekcji rytmicznej, lecz także uzupełnia brzmieniowe niuanse w najbardziej eksperymentalnych momentach. Co więcej, gra na wioli da gamba czy wiolonczeli dostarcza muzyce dodatkowych odcieni, zwłaszcza gdy Danielsson modyfikuje instrumenty tak, by dostosować się do skali dekafonicznej (jak słychać w utworze Decaphonesca). Tego rodzaju działania stanowią mocne świadectwo odwagi i gotowości artystów do nieustannego poszerzania horyzontów.

Tytuł albumu – „Beamo” – sam w sobie jest grą z odbiorcą. Leszek Możdżer twierdzi, że to swoisty kod, zagadka i najkrótszy możliwy wiersz zarazem. Może przywoływać łacińskie słowo „amo” (kochać), przywoływać motyw promienia światła (angielskie „beam”) lub przyjmować zupełnie inną interpretację, zależną od otwartości słuchacza. Wieloznaczność tytułu współgra z różnorodnością materiału muzycznego: od celowo rozstrojonego, pełnego napięcia Kurtu, poprzez dialog dwóch odmiennie strojonych fortepianów w Cattusella, aż po liryczne, emanujące spokojem Gilado.

Choć płyta nie stroni od odważnych eksperymentów, zespół nie rezygnuje z rozpoznawalnego stylu, łączącego europejską melodykę, jazzowy polot i atmosferę kameralnej improwizacji. Brzmieniowa doskonałość nagrania – zrealizowanego jesienią 2023 roku w polskim Monochrom Studio (oraz z dograniem partii wiolonczeli w Tia Dia Studios w Szwecji) – stawia „Beamo” w czołówce najciekawszych propozycji jazzowych ostatnich lat. Produkcją zajął się sam Możdżer, co dodatkowo podkreśla jego wszechstronność jako twórcy i wizjonera.

Wśród kompozycji na szczególną uwagę zasługują także Ambio Bluette, gdzie pianistyczne dialogi przenikają się w dwóch skalach, odsłaniając kontrast między lewą a prawą ręką; Feu d’Or, w której delikatna faktura smyczków Danielssona pulsuje pod drobiazgową rytmiką Fresco; czy wreszcie Enjoy the Silence, będące hołdem dla przestrzeni i momentów wytchnienia, tak niezbędnych w gęstej materii muzyki.

„Beamo” to album równie tajemniczy, co frapujący. Dla jednych będzie jedynie oryginalnym eksperymentem z wieloma strojonymi instrumentami, dla innych – dowodem na to, że jazz wciąż potrafi wykraczać poza ustalone schematy, nie tracąc przy tym ani krzty ze swej emocjonalnej mocy. Możdżer, Danielsson i Fresco tworzą zespół, który nie tylko sięgnął szczytów w swoim stylu, ale i odważnie przesunął granice sztuki dźwięku, łącząc bogatą europejską tradycję ze współczesną wolnością improwizacji. „Beamo” nie jest zwykłym albumem – to zaproszenie w podróż do świata tonów pozornie nieprzystających, w którym słuchacz może odnaleźć inspirację i piękno na nowo odkrywanych szlakach muzycznych.