Trio kontrabasisty Macieja Kitajewskiego debiutuje na polskiej scenie z przytupem! Zespół, w którego skład wchodzi Franciszek Raczkowski na fortepianie i Szymon Madej na perkusji, jest laureatem tegorocznego programu „Jazzowy Debiut Fonograficzny” Instytutu Muzyki i Tańca. Na dowód swoich nieprzeciętnych umiejętności trio prezentuje płytę „Longing Miniatures” powstałą w czasie trudnego okresu pandemicznych obostrzeń.
„Miniatury Tęsknoty” wbrew pozorom pokazują artystyczną dojrzałość i swoisty minimalizm, który dla młodego pokolenia muzyków jest raczej rzadkością. 6 utworów lidera i dwie aranżacje kompozycji innych autorów to przykład wzorowej interakcji, gdzie pojedynczy akord, a nawet dźwięk niesie się echem na grę każdego z muzyków. Umiejętność wzajemnego słuchania jest tu być może sekretem do tak zdumiewającego efektu końcowego. Melodyka, jako zaczątek muzycznej kreacji, jest starannie pielęgnowana również w trakcie typowo jazzowej narracji. Nawet mało wprawny słuchacz nie gubi się w trudniejszych przetworzeniach tematu głównego, dzięki czemu potrafi dotrwać do finałowej cody. Tak zajmujące melodie jak ta w Bytom, czy My May są niczym kotwice trzymające odbiorcę na przyjaznych wodach wysublimowanego, ale nie przeintelektualizowanego jazzu.
Mimo tak wymagającego zestawu instrumentów jakim jest trio fortepianowe, artyści potrafili odnaleźć swoją niszę i zagrać samych siebie. Słychać, że muzyka płynie prosto od nich samych. Nie ma udawania i powielania utartych i zbyt oczywistych wzorców. Debiut, który wcale nie brzmi jak debiut. „Longing Miniatures” to jedna z tych płyt, które często odkrywamy przypadkiem, a które później dają nam najwięcej radości. Naprawdę solidna pozycja nie tylko na polskim, ale i europejskim rynku.