Futurystyczny potencjał tego nagrania przejawia się najdobitniej w samej realizacji tego projektu. Industrialne brzmienia i motoryka otwierającego płytę Laser Beaming Hearts sprawiają wrażenie, że narracja tego utworu opiera się głównie na wcześniej przygotowanych w studio beatach i loopach. Tymczasem, jak twierdzi autor płyty: Robię rzeczy, które tylko dają złudzenie, że coś jest uprzednio zaprogramowane. Podstawą mojej twórczości jest wciąż improwizacja.
Z „Compass Confusion” wieje grozą. Dzięki potędze linii basowej, płyta momentami jest demoniczna, pełna bluźnierczo śmiałych koncepcji. Taborn rzuca swe idee niby w bezkształtnej formie namiętnych strzępów, aby ostatecznie wyłoniła się z tego doskonale skrystalizowana wizja, której motywem przewodnim są stosunki ambientowych krajobrazów dźwiękowych. Przy takich założeniach dysonująca warstwa harmoniczna jest tu czymś najzupełniej naturalnym. Atonalność i aleatoryka jak np. w The Science of Why Devils Smell Like Sulfur, przy tym całym natłoku ekspresji, jest doskonałym komponentem całości, której najlepszym określeniem będzie słowo orgia.
Czy słuchacz będzie w stanie docenić tak wspaniałą, konsekwentną i monumentalną konstrukcję tej płyty? Na pewno warto poczynić wszelkich starań, aby tak właśnie się stało.