Vincent Peirani – rozchwytywany francuski akordeonista biorący udział w niezliczonej ilości projektów tym razem postanowił zamknąć się w zaciszu muzycznego studia i ukazać najłagodniejszą stronę swojej twórczości. W duecie z Sereną Fisseau nagrał utwory, które na co dzień para gra dla swoich dzieci – Enza i Izao – oraz najbliższej rodziny i przyjaciół. W ten sposób powstała płyta, która pozwala nam wziąć głęboki oddech, uspokoić myśli i zwyczajnie się zrelaksować.
Serena Fisseau, francuska pochodzenia indonezyjskiego śpiewa tu aż w czterech językach, również po portugalsku i angielsku. To właśnie jej rola na płycie jest wiodąca, ograniczając partię partnera do wnikliwego akompaniamentu. Artystka od lat specjalizuje się w śpiewie dla dzieci, więc jej czuły, łagodny, czekoladowy głos doprawiony goryczką orientu idealnie sprawdza się w dobranym repertuarze. Usłyszymy tu tak znane standardy jak m. in.: What a Beautiful World z repertuaru Luisa Armstronga, Close To You Burta Bucharacha, aż po And I Love Her So Beatlesów. Większe wrażenie robią jednak te mniej znane, nieanglojęzyczne utwory jak chociażby indonezyjski Bintang Kecil, francuski La Tendresse czy portugalska Luiza. Śpiew Sereny oblewa każdą z kompozycji sporą porcją lukru, aby pod spodem zostawić moc najszczerszych emocji i matczynego uczucia.
Płyta na pewno pozwoli nam się na chwilę zatrzymać i przestać chować za kurtyną ludzi, którzy się ciągle gdzieś spieszą. Przy odrobinie szczęścia muzyka ukoi nasze wyostrzone rutyną dnia codziennego zmysły i otuli je intymnymi, delikatnymi wibracjami kobiecego głosu i akordeonu… So Quiet…