The-Cure-Songs-Of-A-Lost-World-1730220245-870x870
The-Cure-Songs-Of-A-Lost-World-1730220245-870x870

The Cure – Songs of a Lost World

The-Cure-Songs-Of-A-Lost-World-1730220245-870x870

Mroczna symfonia powrotu

Po szesnastu latach milczenia, The Cure powraca z nowym albumem „Songs of a Lost World„, który ukazał się 1 listopada 2024 roku. Zespół, znany z ikonicznych płyt takich jak „„Disintegration”” i „„Pornography”„, ponownie zanurza się w głębokie, gotyckie brzmienia. Nagrywając w legendarnym Rockfield Studios w Walii w latach 2019–2022, Robert Smith i Paul Corkett stworzyli dzieło eksplorujące tematy przemijania, straty i refleksji nad upływającym czasem. Dla mnie to nie tylko powrót do korzeni, ale także świadectwo dojrzałości artystycznej zespołu, który potrafi połączyć tradycję z nowoczesnością.

Dźwiękowe pejzaże emocji

Songs of a Lost World” to album, który od pierwszych dźwięków wciąga w mroczny, introspektywny świat. Zespół wykorzystuje bogactwo skal molowych i modalnych, tworząc atmosferę pełną melancholii i zadumy. Gitary Reevesa Gabrelsa snują złożone melodie, często oparte na arpeggiach i dysonansach, co nadaje kompozycjom niepokojącego charakteru. Bas Simona Gallupa pulsuje głęboko, dodając utworom solidnej podstawy i przestrzeni. W utworze Alone jego partie łączą techniki legato i staccato, podkreślając dynamikę i rytm.

Perkusja Jasona Coopera jest precyzyjna, ale nieprzewidywalna. Częste zmiany metrum i nietypowe akcenty rytmiczne wprowadzają element zaskoczenia, który utrzymuje napięcie przez cały album. W Warsong jego gra dodaje utworowi energii i podkreśla jego mocny przekaz. Roger O’Donnell na klawiszach dodaje utworom przestrzeni i głębi, wykorzystując syntezatory analogowe do tworzenia eterycznego tła. W And Nothing Is Forever jego partie klawiszowe tworzą hipnotyzujący klimat, który idealnie komponuje się z wokalem Roberta Smitha.

Wokal Smitha jest pełen emocji i autentyczności. Jego charakterystyczny głos prowadzi słuchacza przez labirynt tekstów o utraconych światach i niespełnionych marzeniach. W utworze I Can Never Say Goodbye jego śpiew jest szczególnie poruszający, eksplorując tematy straty i tęsknoty. Producentom udało się uchwycić surowość i głębię jego wokalu, co dodaje albumowi autentyczności.

Refleksja nad przemijaniem

Nie chcę popadać w przesadę, ale trudno nie ulec pokusie, gdy legenda taka jak The Cure powraca z albumem, który nawiązuje do ich najbardziej ukochanych dzieł. W świecie, gdzie powroty wielkich zespołów są coraz częstsze, łatwo jest dać się ponieść entuzjazmowi i przecenić nowe wydawnictwa w sposób, który może umniejszać ich wcześniejsze osiągnięcia. Dlatego warto wziąć głęboki oddech i spojrzeć na „Songs of a Lost World” z właściwej perspektywy.

Album ten to nie tyle rewolucja, co ewolucja brzmienia The Cure. Nie oczekuję od niego, by przewyższył takie klasyki jak „„Disintegration”„, ale uważam, że jest to ich najbardziej spójne i dojrzałe dzieło od czasu „„Bloodflowers”„. Muzyka na tej płycie jest jednolita pod względem nastroju i brzmienia, tworząc immersyjne doświadczenie dźwiękowe. Utwory takie jak Drone:Nodrone wprowadzają energię i intensywność przypominającą „Fascination Street”, podczas gdy Endsong to rozbudowana, dziesięciominutowa kompozycja zamykająca album w sposób pełen emocji i refleksji.

Songs of a Lost World” nie jest może najlepszym albumem w dyskografii The Cure, ale nie musi nim być. To triumf rzemiosła i uczuć, dzieło pełne piękna i autentyczności. Fakt, że zespół po tak długiej przerwie potrafi stworzyć coś tak głębokiego i poruszającego, jest dla mnie prawdziwym cudem. Nie muszę przesadzać, by stwierdzić, że jego istnienie to niezwykłe osiągnięcie.

The-Cure-Songs-Of-A-Lost-World-1730220245-870x870
The Cure – Songs of a Lost World
UTWORY: 1. Alone, 2. And Nothing Is Forever, 3. A Fragile Thing, 4. Warsong, 5. Drone:Nodrone, 6. I Can Never Say Goodbye, 7. All I Ever Am, 8. Endsong SKŁAD: Robert Smith / Wokal, Gitara; Simon Gallup / Bas; Jason Cooper / Perkusja; Reeves Gabrels / Gitara; Roger O'Donnell / Instrumenty klawiszowe PRODUKCJA: Album został nagrany w Rockfield Studios w Walii w latach 2019–2022. Za produkcję odpowiadają Robert Smith i Paul Corkett. Miks i mastering wykonał Paul Corkett. WYDANIE: Wytwórnia Fiction Records, data premiery: 1 listopada 2024 roku.
KONCEPT
8.9
WYKONANIE
9.3
PRODUKCJA
9
OCENA CZYTELNIKÓW1 Vote
9.9
9.1
OCENA