Myrczek & Schmidt Quintet – Młynarski. Bynajmniej!
Myrczek & Schmidt Quintet – Młynarski. Bynajmniej!

Myrczek & Schmidt Quintet – Młynarski. Bynajmniej!

Myrczek & Schmidt Quintet – Młynarski. Bynajmniej!
Myrczek & Schmidt Quintet – Młynarski. Bynajmniej!

Dlaczego ten album „teraz”

Spotkanie jazzu, orkiestry smyczkowej i słowa, które nie prosi o pomnik – prosi o dobrą frazę, rzetelny aranż i przestrzeń do improwizacji. Wchodzę w „Młynarski. Bynajmniej!” jak w miasto, które znam – ale o innej porze dnia. Wojciech Myrczek bierze na siebie wokal, a Piotr Schmidt prowadzi zespół w formacie kwintetu jazzowego, który współpracuje z orkiestrą smyczkową AUKSO. Sercem projektu są aranżacje Krzysztofa Herdzina oraz Sabiny Meck: świeże, komunikatywne, bez muzealnego kurzu. To nie jest rewitalizacja dla samej rewitalizacji – to czytelny język współczesnego jazzu użyty, by teksty Wojciecha Młynarskiego zabrzmiały tak, jak lubią: jasno, precyzyjnie, z miejscem na ironię i lirykę. Wydawcą jest SJRecords, a koncertowe „zerwanie plomby” odbyło się w warszawskim Jassmine, co wpisuje album w żywy obieg sceny.

W kontekście dyskografii Schmidta płyta naturalnie łączy się z jego nowszym idiomem – pisałem o nim przy „Hearsay” (recenzja), gdzie szukaliśmy mostu między ekspresją a klarownością formy. Tu mostem są słowa, a balustradą – smak aranżacyjny.

Słowo, które chce muzyki

Ten projekt wyrósł z prostego pomysłu: wziąć teksty Młynarskiego i zagrać je po swojemu – jazzowo, momentami „odjazdowo”, zawsze z poszanowaniem materiału źródłowego. Wybór repertuaru był wspólny (m.in. z inicjatorem Michałem Kalitą), a część aranży przygotowała Sabina Meck.

Lista utworów od popularnych (Dziewczyny bądźcie dla nas dobre na wiosn, Podchodzą mnie wolne numery) po te rzadziej grane (Księżyc nad Kościeliskiem), pozwala pracować na dwóch poziomach: rozpoznawalność łączy się z odkryciem. Myrczek nie „gra” Młynarskim – on czyta partyturę słowa i dopasowuje oddech do akcentów języka. To wokalny warsztat bez popisów, który buduje wiarygodność całej narracji.

Smyczki jako narracja, nie dekor

To płyta o równowadze. Smyczki AUKSO – precyzyjnie prowadzone i głęboko „wpisane” – nie są tłem. Herdzin i Meck ustawiają je jako narratora harmonii, który wzmacnia modulacje, rysuje kontrapunkty pod frazą wokalną i łagodnie domyka kadencje. Zespół nie „tonie” w orkiestrze – sekcja trzyma punkt ciężkości, a fortepian uelastycznia prowadzenie głosów. W efektach „większych” aranż unika przesady: da się usłyszeć filmową szerokość, ale bez bombastycznego tutti dla samego tutti.

W sensie faktury utwory rozpinają się między piosenkową klarownością a jazzową przestrzenią. To podejście chroni rdzeń melodii: jeśli pojawia się reharmonizacja, to taka, która „czyta” treść, nie odrywa jej od znaczeń.

Wokal i dykcja

Myrczek trzyma dyscyplinę artykulacyjną: spółgłoski „domknięte”, samogłoski nieprzeciągane, fraza leżąca tam, gdzie leży akcent mowy. W Księżycu nad Kościeliskiem działa to szczególnie dobrze – piosenka jest „mówiona śpiewem”. W momentach lżejszych – Dziewczyny bądźcie… – zostaje swobodny swung, który nie rozmywa końcówek. Tam, gdzie pada ironia Mistrza, słychać ją w mikroprzecięciach rytmu i pauzie – bez „aktorzenia”, za to ze zrozumieniem tekstu.

Trąbka, sekcja, perkusjonalia

Piotr Schmidt prowadzi frazy klarownie, z oszczędną wibracją i naturalnym nośnikiem melodii. W Polskiej miłości jego sola są podane z taktem – to środek narracji, nie „przerywnik”. Andrzej Święs na kontrabasie i Sebastian Frankiewicz na perkusji ustawiają puls elastycznie: od swobodniejszego walkingu po puls piosenkowy, tam gdzie tekst potrzebuje prostej ramy. Gościnny Mino Cinelu – obecny m.in. w Bynajmniej, Księżycu…, Lubię wrony, Jeżeli przyznać się odważysz i Moim ulubionym drzewie – dodaje perkusjonalną polichromię: drobne figury, które robią klimat i nie przykrywają frazy.

Jeśli szukasz szerszego kontekstu „perkusjonalnej” energii na naszej stronie – Mino Cinelu przewija się w tekstach koncertowych i newsach (tutaj), a o pracy sekcji rytmicznych piszemy też przy innych wydawnictwach w dziale recenzji.

Drzwi uchylone, nie wyważone

Improwizacje są tu częścią dramaturgii, nie celem. Najwyraźniej słychać to w finałowej rozbudowie Mojego ulubionego drzewa – gdy zespół zostaje na dłużej, nie traci proporcji, a orkiestra nie gubi roli partnera. To jazz, który pamięta, że przyszedł w gości do piosenki – i zachowuje się jak u siebie dopiero wtedy, gdy gospodarze o to proszą.

Porządek, czytelność, oddech

Za miksem i masteringiem stoi Maciej Stach, który pracuje tu jak montażysta filmowy: dba o czytelność wokalu i równowagę między zespołem a smyczkami. Brzmienie jest spójne – nagrywano w dwóch turach (VII i IX 2024) w Maq Records Studio i Radiu Katowice, co słychać w jednorodnej barwie sekcji i orkiestry. Nie ma przesadnego „pomnika pogłosowego”, jest naturalna przestrzeń, która pomaga tekstowi „oddychać”.

Piosenka trzyma ster

Album układa się w czytelną dramaturgię: od otwarcia Bynajmniej po liryczno-ironiczne domknięcia w środkowej części, aż po finałowe rozwiązania. Znane tytuły mieszają się z tymi, które wracają rzadziej – dobry balans dla stałych fanów i dla nowych słuchaczy. Wybory aranżacyjne nie składają obietnic bez pokrycia: jeśli orkiestra wchodzi szeroko, to po coś; jeśli sekcja idzie „po prostej”, to dlatego, że tekst potrzebuje pierwszego planu.

Tradycja żyje, jeśli gra „tu i teraz”

W tym projekcie ważny jest rys: tradycja piosenki spotyka się ze współczesnym jazzem. O podobnych mostach piszemy często – od szerokich formatów orkiestralnych (np. recenzja „Innuendo”) po intymniejsze opowieści wokalne (sporo ich znajdziesz w tagu Melancholia w Jazzie). A jeśli szukasz łącznika z warstwą „filmową” – to także naturalny ślad pracy Herdzina w sferze muzyki orkiestrowej (zob. m.in. news FMF w naszym archiwum).

Dla kogo jest ta płyta (i po co)

Jeśli lubisz, gdy aranż niesie tekst – to tu jest Twój adres. Jeśli chcesz wejść w Młynarskiego przez nowe brzmienie, ale bez radykalnego „przemeblowania” – też. A jeśli preferujesz warstwę orkiestralną, która ma sens dramaturgiczny – AUKSO robi to z klasą. To solidna praca: rzetelna, spójna, z momentami, które zostają w pamięci – i z miejscem na chłodną satysfakcję zamiast euforii.

Myrczek & Schmidt Quintet – Młynarski. Bynajmniej!
Myrczek & Schmidt Quintet – Młynarski. Bynajmniej!
UTWORY: 1. Bynajmniej, 2. Księżyc nad Kościeliskiem, 3. Dziewczyny bądźcie dla nas dobre na wiosnę, 4. Lubię wrony, 5. Polska miłość, 6. Jeżeli przyznać się odważysz, 7. Taka piosenka, taka ballada, 8. Moje ulubione drzewo, 9. Przedostatni walc, 10. Podchodzą mnie wolne numery SKŁAD: Wojciech Myrczek / wokal; Piotr Schmidt / trąbka; Krzysztof Herdzin / fortepian, aranżacje; Mino Cinelu / instrumenty perkusyjne (w: Bynajmniej, Księżyc nad Kościeliskiem, Lubię wrony, Jeżeli przyznać się odważysz, Moje ulubione drzewo); Andrzej Święs / kontrabas; Sebastian Frankiewicz / perkusja; AUKSO – Orkiestra Smyczkowa Miasta Tychy (dyr. Marek Moś); Sabina Meck – aranżacje wybranych utworów (Lubię wrony, Taka piosenka, taka ballada, Podchodzą mnie wolne numery). PRODUKCJA: Nagrano w lipcu i wrześniu 2024 w Maq Records Studio oraz Radiu Katowice. Miks & mastering: Maciej Stach. Realizacja dźwięku: Maciej Stach. Produkcja: Piotr Schmidt, Michał Kalita (produkcja muzyczna: Michał Kalita, Piotr Schmidt, Wojciech Myrczek, Krzysztof Herdzin, Sabina Meck, Maciej Stach). Okładka/ilustracja: Tomasz Olszewski. WYDANIE: SJRecords (katalog: SJRecords 080); premiera CD/streaming: 4 grudnia 2024; 2LP – 14 marca 2025; edycje: streaming – 8 utworów, CD – 9 utworów, 2LP i WAV Hi-Res 24/96 – 10 utworów (z bonusem Podchodzą mnie wolne numery). Album wydany przez SJRecords; premiera CD/streaming: 4 grudnia 2024; 2LP – 14 marca 2025; nagrania: Maq Records Studio & Radio Katowice (VII i IX 2024); miks/mastering: Maciej Stach.
KONCEPT
4
WYKONANIE
8.7
PRODUKCJA
9.4
PRZEBOJOWOŚĆ
8.6
MELODIE
9.4
EMOCJONALNOŚĆ
8.3
INNOWACYJNOŚĆ
3.5
SIŁA PRZEKAZU
5.1
SPÓJNOŚĆ
8.1
EFEKT UZALEŻNIENIA
5.5
OCENA CZYTELNIKÓW0 Votes
0
7.1
OCENA
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.