Uwielbiam nonszalanckie brzmienie tego pana. Zawsze wchodzi ze swoją grą w tak zawadiacki i beztroski sposób, że nie trudno się do siebie nie uśmiechnąć. Z partyzantki puszcza woń bluesowo-funkowej fantazji i zabawy melodyką rocka. Solówki jak zawsze niepozorne i jakby...