St Bride’s Centre w Edynburgu w dniach 24-26 listopada stanowiło arenę dla wyjątkowego muzycznego wydarzenia – Scottish Jazz Weekend. St Bride’s Centre, z jego intymną i przyjazną atmosferą, okazało się idealnym miejscem na tego typu imprezę. To centrum kultury od lat wspiera lokalną społeczność, oferując przestrzeń dla różnorodnych wydarzeń artystycznych i edukacyjnych. Jego kameralna sala koncertowa, z doskonałą akustyką i ciepłym, przytulnym wnętrzem, stanowiła idealne tło dla jazzowych rytmów i improwizacji.
Scottish Jazz Weekend rozpoczął się od koncertu Ewana Hastie. Młody i uzdolniony kontrabasista, którego talent został doceniony poprzez zdobycie tytułu BBC Young Jazz Musician, zaprezentował swoje umiejętności w pełnej krasie, wprowadzając publiczność w świat nowoczesnego europejskiego jazzu.
Jego kompozycje, takie jak Down South, When We Arrive, Hope, a zwłaszcza Impulse ze znakomitą solową introdukcją na kontrabasie, ujawniają głębię i dojrzałość muzyczną. Interpretacja Billy Boy Milesa Davisa, była z kolei hołdem złożonym jednemu z wielkich mistrzów jazzu.
Hastie otoczony był przez dwóch równie utalentowanych muzyków ze Szkocji. Tom Gibb na fortepianie dodał każdej kompozycji delikatności i melodii, wykazując się wyczuciem i umiejętnością tworzenia ciekawych harmonii. Z kolei Stephen Henderson, obsługujący perkusję, wykazał się wszechstronnością, której efektem było tworzenie złożonych rytmów i wprowadzanie żywiołowości w każdy utwór.
Współgranie tego trio było przykładem doskonałej synergii na scenie. Ich muzyka, choć zakorzeniona w tradycji jazzu europejskiego, niosła ze sobą świeżość i innowacyjność. Hastie, jako lider zespołu, wykazał się nie tylko techniczną biegłością, ale również zdolnością do improwizacji i tworzenia kompozycji, które były zarówno intymne, jak i pełne ekspresji.
Finlay Mackenzie (perkusja), Douglasa Wrighta (fortepian) i Williama Ewinsa (kontrabas) to bardzo młodzi muzycy grający razem już od pięciu lat. Zaprezentowali oni wyłącznie oryginalne kompozycje, które łączyły post-bop z jazzem europejskim i subtelnie wplecionymi niuansami szkockiej muzyki folk.
Mentorowane przez Fergusa McCreadie trio wykazało się wyjątkową chemią i porozumieniem na scenie. Ich muzyka, pełna rozbudowanych kompozycji i partii solowych, była świadectwem głębokiego zrozumienia jazzu i umiejętności jego interpretacji. Każdy z muzyków miał swoją chwilę, aby zabłysnąć solo, jednocześnie doskonale współgrając z resztą zespołu.
Finlay Mackenzie na perkusji dostarczał energii i dynamiki, będąc jednocześnie subtelnym i wyczulonym na niuanse rytmiczne. Douglas Wright na fortepianie wyróżniał się melodyjnością i wrażliwością, dodając muzycznej narracji pożądanej dramaturgii. William Ewins na kontrabasie zapewniał solidne fundamenty, jednocześnie wprowadzając w muzykę trio głębię i ciepło.
Ich podejście do muzyki, charakteryzujące się brakiem kompleksów i otwartością na eksplorację różnych stylów, było szczególnie widoczne w sposobie, w jaki drążyli temat i budowali wariacje na jego podstawie. To umiejętne łączenie tradycyjnych form jazzowych z nowoczesnymi interpretacjami i własnymi innowacjami czyniło ich występ emocjonalnie angażującym.
Koncert Paul Towndrow Organ Trio był wyrazistą prezentacją talentu i kreatywności zespołu. Paul Towndrow, uznany saksofonista i kompozytor, znany ze swojej działalności na szkockiej scenie jazzowej, zaprezentował publiczności muzykę z albumu „Outwith The Circle”, demonstrując swoje umiejętności w fuzji jazzu z tradycyjną muzyką celtycką i indyjską.
Towndrow, grając utwory takie jak KC Point i Middle Cut, wykazał się nie tylko biegłością techniczną, ale również pomysłowością w wprowadzaniu elementów muzyki tradycyjnej do jazzowej stylistyki. Jego gra była pełna energii i emocji, co sprawiało, że każda kompozycja była nie tylko wirtuozerskim popisem, ale również głęboko emocjonalnym doświadczeniem.
Pete Johnstone na organach wniósł do muzyki trio niezwykłą głębię i różnorodność. Szybko stało się jasne, że organy idealnie wplatają się w jazzowe aranżacje, dodając im zarówno bogactwa, jak i oryginalności. Stephen Henderson na perkusji z kolei zapewniał rytmiczną podstawę dla całego trio, umiejętnie balansując między subtelnymi niuansami, a dynamicznymi partiami.
Koncert Paul Towndrow Organ Trio pokazał jak tradycyjna muzyka może być reinterpretowana w nowoczesny i innowacyjny sposób. Artyści udowodnili, że jazz jest gatunkiem ciągle ewoluującym i otwartym na nowe wpływy, a szkocki folk może wzbogacić go o unikalne, lokalne brzmienia. Występ był dowodem na to, że Towndrow i jego zespół jest częścią współczesnej, kreatywnej sceny jazzowej, stale poszukując nowych ścieżek muzycznego wyrazu.
Teraphon, zespół kierowany przez Phila Alexandra znanego z Moishe’s Bagel, zaprezentował oryginalne kompozycje i tradycyjne materiały, łącząc w sobie rytmy Bliskiego Wschodu, melodie żydowskiego klezmeru i duszę jazzu. Ich repertuar był zarówno zaskakujący, jak i innowacyjny. Szczególnie interesujący okazał się dziewiętnastowieczny utwór żydowski, który zespół przearanżował w stylu bebop. Pokazali w ten sposób, jak muzyka z różnych kultur i epok może być reinterpretowana i odświeżona w ramach jazzowej stylistyki.
W jednej z kompozycji oud zastąpił kontrabas, co było kolejnym przykładem kreatywności i umiejętności adaptacji zespołu. Ten instrument, typowy dla muzyki Bliskiego Wschodu, nadał utworowi wyjątkowego charakteru i głębi. Youtube Barbecue zanurzony w brazylijskich rytmach pokazał wszechstronność i muzyczną wyobraźnię Alexandra. Milk To The Soil natomiast, najbardziej melancholijny utwór z soundtracku do filmu „Salt for Svanetia”, wzbudził głębokie emocje wśród publiczności, ukazując bardziej refleksyjną stronę zespołu.
Lider zespołu, pełniący również rolę konferansjera, wykazał się dużym poczuciem humoru, co dodatkowo wzbogacało koncert. Jego umiejętność prowadzenia publiczności przez wieczór i wprowadzanie kontekstu do poszczególnych kompozycji sprawiło, że koncert stał się nie tylko muzycznym, ale i intelektualnym przeżyciem.
Muzyka Teraphon była przystępna i melodyjna, co sprawiało, że publiczność szybko z nią rezonowała. Ich występ udowodnił, że muzyka jazzowa może być zarówno głęboka i złożona, jak i dostępna oraz przyjemna w odsłuchu.
Koncert Laury Jurd & The Big Friendly Band był niewątpliwie jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów podczas Scottish Jazz Weekend. Artystka, znana ze swojego niezwykłej muzycznej pomysłowości i wyraźnie rozpoznawalnego stylu, zaprezentowała muzykę z „The Big Friendly Album”. Muzyka Laury Jurd balansuje na granicy prostoty i złożoności. Z jednej strony, jej kompozycje charakteryzują się niemal dziecinnymi motywami, które wprowadzają w stan niewinności i czystości. Z drugiej strony, ta pozorna prostota i repetycyjność motywiczna kryją w sobie wielopłaszczyznowość aranżacyjną i intelektualną głębię, świadcząc o niezwykłym talencie i erudycji artystki.
Laura Jurd wspierana była przez znakomitych instrumentalistów, co dodatkowo wzbogaciło doświadczenie koncertu. Matt Carmichael na saksofonie, Corrie Dick na perkusji, James McKay na gitarze i Brodie Jarvie na kontrabasie, każdy z nich wnosił własny, unikalny wkład w wyjątkowe brzmienie zespołu.
Koncert Laury Jurd & The Big Friendly Band był nie tylko muzyczną ucztą, ale także świadectwem jej umiejętności w eksplorowaniu i innowacyjnym podejściu do jazzu. Zespół z łatwością poruszał się między różnymi stylami, tworząc spójną i fascynującą całość, która była zarówno radosna, jak i intelektualnie stymulująca. Występ ten był doskonałym przykładem, jak jazz może być jednocześnie przyjazny i głęboki, oferując niezapomniane wrażenia dla wszystkich słuchaczy.
Oprócz już wymienionych wykonawców, program Scottish Jazz Weekend urozmaicili: Colin Steele, Ben Shankland & Lucy-Anne Daniels, Ready Player Seven, Steve Kettley’s Master Planners, Echin Shrinov Trio. Każdy z tych artystów i zespołów wnosił do festiwalu swoją unikalną kreatywność i styl, tworząc razem zróżnicowany i bogaty w doznania muzyczne weekend.
Scottish Jazz Weekend w St Bride’s Centre w Edynburgu, z jego bogatym programem i różnorodnością artystów, był doskonałą okazją do docenienia talentów i innowacyjności muzyków. Każdy artysta i zespół wnosił swoją unikalną perspektywę, tworząc niezapomniane muzyczne wrażenia. Od tradycyjnego jazzu po nowoczesne interpretacje, festiwal był świadectwem bogactwa i różnorodności sceny jazzowej w Szkocji. Scottish Jazz Weekend nie tylko zachwyciło publiczność, ale także podkreśliło znaczenie Edynburga jako ważnego centrum jazzowego na muzycznej mapie.
Zdjęcia (od góry): Ewan Hastie, Finlay Mackenzie, Douglas Wright, William Ewins Trio, Paul Towndrow, Teraphon, Laura Jurd
Autor: Marcin Puławski