★★★★★★★★☆☆ |
1. Seven Blues 2. Full Half Moon 3. Elevena 4. Gospodi Pomiluj 5. Burn 6. Groznjan Blue 7. New Bass Song 8. Oj Devojce Pirocance 9. Balkanesque 10. Sound Check 11. Fake No More
SKŁAD: Nenad Vasilić (kontrabas, gitara basowa, piccolo bass) Bojan Z. (fender rhodes, fortepian), Jarrod Cagwin (perkusja, instrumenty perkusyjne), gościnnie: Vuk Vasilić (gitara basowa)
PRODUKCJA: Nenad Vasilić
WYDANIE: 2016 – Galileo Vertrieb www.vasilic.com
Serbski kontrabasista Nenad Vasilić od początków swej muzycznej kariery łączy w swej twórczości jazz z muzyką tradycyjną Bałkanów. Jak atrakcyjna jest to mieszanka przekonać mogłiśmy się chociażby na recenzowanej tutaj płycie „Seven”. Na najnowszym krążku Serbski artysta postanowił uszczuplić nieco skład i nagrać ją w obsadzie 3 – osobowej. Do współpracy zaprosił amerykańskiego perkusjonalistę Jarroda Cagwina oraz utytuławanego serbskiego pianistę Bojana Zulfikarpašića, zwanego jako Bojan Z. Powstała muzyka, która nie tylko łączy różne tradycje, ale również brzmienia typu vintage ze współczesnymi.
źródło |
Na uwagę zwraca już same instrumentarium: kontrabas, fender rhodes, instrumenty perkusyjne. To bardzo nietypowy skład jeśli weźmiemy pod uwagę tradycyjną bałkańską orkiestrę. Szeroką obsadę instrumentów dętych zastąpić tu musiały klawisze. Wolumen brzmienia znacznie skromniejszy, a efekt? Niemniej imponujący! Bojan Z. doskonale wie jak wypełnić tą lukę. Zamiast brawurowych popisów sekcji dętej otrzymujemy wyrafinowane pochody harmoniczne i brzmieniowy ascetyzm. Mimo tej kolorystycznej jednostajności, poszczególne utwory nie tracą swego powabu i ludowego charakteru. Wszystko za sprawą słynnej bałkańskiej kantyleny. Tematy niezwykle łatwo zapadają w pamięci, uwodzą słuchacza swoją melancholią (Gospodi Pomiluj) i nonszalancją (Oj Devojce Pirocance), pobudzają do tańca (Balkanesque) i zadumy (New Bass Song). Otwierający płytę Sven Blues to utwór mający wszelkie znamiona przeboju gdzie skromny skład tria brzmi równie potężnie jak armatnie salwy. Z całej płyty wyłamuje się numer Burn, cover słynnego Deep Purple, w którym na basie zagrał 16. letni syn Vasilića – Vuk. Kompozycja w niczym nie straciła na swej rockowej zadziorności, co w pewnym sensie koresponduje też z bałkańska charyzmą.
„Wet Paint” to pierwsza płyta Vasilića w tym składzie, ale zgranie pomiędzy każdym z tych artystów jest niemal instynktowne, co wypracowane zostało przez lata. Nenad i Bojan znają się ze sobą chociażby z występów i nagrań z divą muzyki sevdah – Amirą Medunjanin. To właśnie interakcja tego tria, zwłaszcza na gruncie rytmiki czyni tą muzykę wyjątkowo przystępną i atrakcyjną mimo tak eksperymentalnego zestawu instrumentów w stosunku do wykonywanego repertuaru.
Pomysł na nagranie tego krążka okazał się nie tylko oryginalny, ale i świeży, o czym informuje nas przecież samy jej tytuł – „Swieżo malowane”. Na takie płyty lepiej uważać!