Nieczęsto zdarza się, żeby artysta z sukcesem połączył jazz, poezję i głęboką introspekcję nad zmieniającą się rzeczywistością społeczną. Robert Świstelnicki dokonał właśnie tego w swoim najnowszym albumie „Piosenki Miłosne Wczesnej Postkomuny i Późnego Kapitalizmu I”, który dziś ma premierę.
Płyta, wydana pod szyldem SJ Records, jest nie tylko opowieścią o miłości, ale też głębokim zanurzeniem w przełomowe chwile społeczne i kulturowe Polski ostatnich dekad. Świstelnicki łączy w sobie talent kompozytora i poety, poruszając słuchacza swoją neoromantyczną wrażliwością oraz tragikomiczną bezpośredniością. Jego teksty pełne są symboliki i filozofii, ukazując różnorodność emocji płynących z serc ludzi w okresie przemian.
Album bogaci się w udział najwybitniejszych polskich wokalistów. Nazwiska takie jak Grażyna Auguścik, Jorgos Skolias, Wojciech Myrczek czy Natalia Kordiak dodają albumowi wyjątkowej barwy. Instrumentalną stronę albumu tworzy młode pokolenie polskiego jazzu, z takimi gwiazdami jak Marcin Pater, Paweł Palcowski, czy Maciej Kitajewski. Ich umiejętności i brawura są podstawą dla tej jazzowo-poetyckiej opowieści.
Muzyka na płycie, głęboko osadzona w tradycji jazzu, brzmi świeżo i nowocześnie. Słychać w niej wpływy bluesa, bopu, ale także łagodne, piosenkowe melodie. Dominującą cechą jest jednak nostalgia typowa dla muzyki słowiańskiej, co dodaje albumowi wyjątkowego klimatu.
Jednym z niewątpliwych atutów tej produkcji jest profesjonalizm stojący za nią. Album został zmasterowany przez wybitnego inżyniera Christopha Stickela, znanego z prac nad produkcjami Keitha Jarretta, Johna Scofielda czy nawet soundtrackiem do Star Wars. Miks należy do Adama Munoz, który współpracował z takimi gigantami jak Bill Frisell czy Herbie Hancock.
„Piosenki Miłosne Wczesnej Postkomuny i Późnego Kapitalizmu I”| to nie tylko album muzyczny. To podróż przez emocje, historię i społeczne przemiany, które kształtowały Polskę i jej mieszkańców w ostatnich dekadach. Robert Świstelnicki udowodnił, że potrafi stworzyć dzieło kompleksowe, poruszające i głęboko osobiste. Ta płyta z pewnością stanie się ważnym punktem odniesienia w polskiej muzyce jazzowej i poetyckiej.