Tamara Obrovac Quartet – Ulika revival

★★★★★★★★★☆

1. Prez besi 1 / No words 1 2. Cansoneita / Asmall song 3. Tanac / Dance 4. Vinova loza / The Vine 5. Joh / Dear Me 6. Šenica / Wheat 7. Črno zlo / Dark Evil 8. Ojnana  9. Zakantaj / Sing 10. Divojka / The maiden 11. Prez besid 2 / No words 2 12. Ulika / Ulika

SKŁAD: Tamara Obrovac – śpiew, flet (4), Matija Dedić – fortepian, Žiga Golob – kontrabas, Krunoslav Levačić – perkusja

PRODUKCJA: Stefano Amerio i Tamara Obrovac Arte – Suono Studio

WYDANIE: 13 czerwca 2014 – Unit Records

www.tamaraobrovac.com

Tamara Obrovac to jedna z najbardziej fascynujących artystów chorwackiej sceny muzycznej. Pochodzi ona z położonego nad północnym Adriatykiem miasta Pula, przynależnego do regionu Istria, słynącego ze swych muzycznych tradycji i lokalnego dialektu istriockiego. Ze względu na coraz mniejszą liczbę osób posługującą się tym językiem, zagrożony jest on wyginięciem. Już sam fakt, że niemal wszystkie utwory zaśpiewane są w tym języku sprawia, że mamy tu do czynienia z niezwykle ważnym muzycznym źródłem.

„Ulika revival” to już 9. autorska płyta tej artystki, dedykowana jej babci Ulice. Wszystkie utwory są reinterpretacjami kompozycji pochodzącego z albumu „Ulika” nagranego w 1998 roku, który był dla tej artystki pewnego rodzaju „katapultą” na jazzowe salony. Po wysłuchaniu jej najnowszego albumu śmiało możemy pokusić się o stwierdzenie, że europejska scena jazzowa ma nową gwiazdę. Jest to bowiem dzieło zamiłowania do lokalnej tradycji wymieszane z uniwersalną jazzową ekspresją. Płyta stworzona nie pobieżnie i płocho, lecz „con amore”, a  nagrana w taki sposób, że nie sposób jej wyjąć z odbiornika. O jej atrakcyjności świadczy przede wszystkim melodia poszczególnych utworów oraz jej słowa, które dla dobra świadomego słuchacza starannie przetłumaczone zostały na język angielski. Treść i melodia uzupełniają się, podnoszą wzajemnie, stanowią jedną całość. To jednak melodia, ze względu na liczne wokalizy, często mniej określona, mniej materialna, stanowi całe piękno utworów. Wystarczy chociażby posłuchać takich pozycji, jak: Vinova loza, Šenica czy Divojka, aby się o tym przekonać.

Źródło zdjęcia

Charakterystyczność płyty sięga dalej, gdy kwartet wykorzystuje koneksje z muzyką bardziej popularną, jak na przykład w quasi-bluesowym Črno zlo czy też w utworze Cansoneita, który bezsprzecznie ma coś w sobie z portugalskiego fado. Bez względu na to, czy to celowy zabieg, czy tylko moje własne skojarzenie, muzykę Tamary Obrovac sklasyfikować jest niezwykle trudno. Jej muzyczna fantazja nie zna granic, a talent kompozytorski (wszystkie utwory są autorstwa Obrovac) idzie w parze ze zdolnościami wokalnymi. Jej silny, a zarazem łagodny głos o specyficznym vibrato doskonale współbrzmi z towarzyszącymi jej muzykami, którym nie sposób odmówić pochwał. Stylowy akompaniament nie nagromadza dźwięków, by nimi otumanić i nie dogadza zepsutemu smakowi kosztem piękna. Wszystko ma tu swoje miejsce i przestrzeń, a nawet mnóstwo przestrzeni. Partie solowe są oszczędne, ale nie są proste, muzycy nie starają się być oryginalnymi, są nimi, bo są sobą.

Muzyka kwartetu Tamary Obravac nie jest obliczona na błahy efekt i nie goni za muzykalnym kłamstwem, którego w przemyśle fonograficznym jest już od dawna w nadmiarze. Tamara Obrovac może się nazwać muzykiem przyszłości, bo przygotowała materiał, z którego muzyka istotna skorzysta. Do poznania charakteru muzyki z tej części świata jest to materiał nieoszacowany i niewyczerpany, i rzadko która narodowość może się takowym pochwalić.

TAMARA OBROVAC QUARTET – ULIKA REVIVAL’S TRAILER